Ticci toby, tak od teraz nazywał się tobias erin Rodgers, maltretowany w szkole, syn alkoholika, kochany przez matkę i siostrę , chory na aspergera i c.i.p.a czyli nie wrażliwość na ból, fajnie co nie? Nie to nie bylo błogosławieństwo to bylo przekl...
(Toby) To koniec, Lyra idę do ciebie, zabiłem tego drania który nas męczył... Niech się smaży w piekle...
Zanim zamknąłem oczy Zobaczyłem czarną postać z długimi rękoma. TAK to on przyglądał mi się w nocy. Położył sporą rękę na moim ramieniu była zimna i ciężka.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nic nie zdołałem powiedzieć, szum w moich uszach rozrywal moja głowę dołączając do tego wycie policyjnych syren. Nagle wszystko ustało Potem ciemność, pusta cicha czarna ciemność.
Nie czułem bólu, nigdy, ale to nie znaczy że nie mozna mnie zranić..... Ból psychiczny jest gorszy od fizycznego.... chyba....
zapomniałem.. O czym? Nie wiem zapomniałem o wszystkim nic nie czułem, pustka..... Nic nie pamiętam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kim jestem? Co się stało?
Powoli odzyskiwałem przytomność. T: ugh... Gdzie ja jestem - przetarlem oczy, przejrzałem wzrokiem całe pomieszczenie wyglądalo jak biuro ciemne meble, zegar, obraz na którym znajdowały się cztery dziwne postacie. Siedziałem na małym wygodnym krześle mój wzrok zatrzymał się na wysokiej postać bez twarzy choć było widać na niej zamyślenie. Spanikowalem, moja ręka zaczęła dziwnie drgac.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
S: spokojnie... Nic ci nie będzie-odezwał się gruby męski nie wiadomo z kąd- ..jestem twoim Panem, slenderman ja wszystko wiem i widzę nie próbuj kłamać .... Urodziłes się z darem... nie czujesz bólu, uratowałem ci życie, przed czym spytasz? Nigdy się nie dowiesz - uratował mnie? Przed czym? - za to że okazałem ci litość musisz mi służyć, co powiem masz zrobić, jak król słudze. Urodziłes się by zabijać, nie posiadasz emocji, nie czujesz nic w stosunku do ludzi. -uszczypłem się mocno w rękę, huh? faktycznie, nic nie czuje - jesteś mordercą , jesteś maszyną do zabijania, jesteś pierwszy, jesteś moim podanym, jesteś moim proxy, jesteś ticci toby.... Od dziś pracujesz dla mnie nie pytaj o szczegóły wszystko niedługo zacznie się wyjaśniać.. -ticci toby. Hm.. Ma rację...nie wiem... Uratował mi życie nie mam pojęcia przed czym, ale muszę mu służyć chyba nie mam wyjścia , moje pytania będą daremne gdyż ten facet nie wygląda na chętnego by na nie odpowiadać ... *Ticci toby, ticci toby, ticci toby *głosy chodziły mi po głowie.. Kim jesteście?? -
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- i pamiętaj - warknął wyrywając mnie przy tym z myśli - nie ma czegoś takiego jak REZYGNACJA - nie zamierzam.. - Rozumiemy się? T:.... Ch-chyba.... S :..... Odpocznij twój pokój jest zaraz za rogiem, idź jutro zaczynam nowy rozdział....
^^^^^^^^^^^^^^^ Wstęp już za mną.
Myślę że się podoba kochani :)))). Rozdziały będą dłuższe :)))
Jak tam dzionek lub nocka?
Wiem bazgram ale to dlatego że jeżdżę paluchem po ekranie zbitego telefonu. Ehh.
Okładka będzie się zmieniać od sytuacji w książce uwu (dlatego teraz nie na tima