^Następny dzień^
Pov. Scarlett
Wstałam i spojrzałam na godzinę- 06:00, nie jest źle. Rozejrzałam się po pokoju i zrobiłam się czerwona. Z.M leżała tuż obok mnie, dlaczego niczego nie pamiętam?
Zeszłam z łóżka tak żeby jej nie obudzić, wzięłam ubrania i poszłam do łazienki żeby umyć zęby, ubrać się i te inne. Jak wyszłam zobaczyłam że Z.M wstała.
-Oh, cześć Scar- powiedziała zaspanym głosem tylko gdy mnie zauważyła.
-Dzień dobry Z.M- kiwnęłam głową
-Boli mnie głowa... Co się stało?- spytała Z.M
-Sama nie pamiętam, gdy się obudziłam zoirentowałam się że spałyśmy razem- wytłumaczyłam.
-Oooh...- Z.M wstała z mojego łóżka skręciła do swojego pokoju i wyjęła ubrania z szafy.
-A tak poza tym Z.M, wszystkiego najlepszego- uśmiechnęłam się
-Dzięki...- powiedziała dalej zdezorientowana i śpiąca Z.M
-Idź jeszcze spać- zaśmiałam się
-Cooo? Niee...- Z.M odłożyła swoje ubrania na swoje łóżko i podreptała w moją stronę.
-Jesteś zmęczona, widzę przecież.- zaczęłam gładzić ją po włosach, a ta się do mnie przytuliła.
-Nie jestem zmęczona- Z.M pokręciła głową.
-No dobrze, rób jak sądzisz- udałam się do salonu i włączyłam telewizję. Po paru minutach dosiadła się do mnie ubrana już Z.MTime skip
Pov. Z.M
Robiło się już po południe a ja i Scar dalej byłyśmy w domu.
-Pójdziemy na spacer?- spytałam cicho
-Co?- najwidoczniej Scar nie usłyszała
-Pytałam się czy pójdziemy na spacer- powiedziałam już głośniej
-Jasne, do parku?- spytała się
-Park to dobry wybór- wstałam z kanapy a Scar za mną i obydwoje zaczęłyśmy się ubierać. Otworzyłam drzwi Scar wyszła na dwór, a ja za nią zamykając drzwi. Szybko narzuciłam kaptur i ruszyłyśmy chodnikiem w stronę parku. Szliśmy w milczeniu bo nie mieliśmy o czym rozmawiać.
-Wyspałaś się?- Scar próbowała zacząć jakiś temat.
-Nie do końca, a ty?- szłam wyprostowana i patrzyłam przed siebie.
-Ja się wyspałam- Scar złapała mnie za rękęTime skip
Wróciłam ze Scar do domu po długim spacerze. Zgłodniałam więc wzięłam sobie coś z kuchni i zamknęłam się w swoim pokoju.Pov. Scarlett
Z.M znowu zamyka się w pokoju, rozumiem bo cały czas próbuję zobaczyć co jest pod jej maską. Widziałam jej bliznę na wardze ale nic sobie z tego nie robiła do momentu kiedy zaczęłam się pytać o tą bliznę. Od tego czasu jak chce coś zjeść albo wypić to zamyka się w swoim pokoju- powiedziałam sobie spokojnie w myślach. Wpadłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko.Pov. Z.M
Po zjedzeniu udałam się do pokoju Scar która tam leżała. Usiadłam obok niej.
-Już?- mruknęła.
-Jeśli nie będziesz zmuszała mnie do pokazania co mam pod maską to nie będę zamykać się w swoim pokoju.- wytłumaczyłam
-Ale jestem po prostu zaciekawiona.- próbowała się jakoś usprawidliwić
-Lepiej czasami sobie odpuścić bycie ciekawym- pogłaskałam ją po plecach. Scar się zarumieniła a ja zaśmiałam.
-Z.Mmmmm??- wyszeptała
-O co chodzi?- przekrzywiłam głowę. Jeśli pyta o maskę zawsze to przedłuża
-Wybaczysz mi jeśli coś zrobię?- spytała się
-Jeśli chcesz ściągnąć moją maskę to ci nie wybaczę.- spojrzałam jej prosto w oczy
-Nie o to chodzi- zaśmiała się cicho
-Jeśli coś innego to raczej wybaczę, ale niczego nie obiecam.- odpowiedziałam.
-No dobrze- Scar wyprostowała się zbliżyła się do mnie podniosła delikatnie moją maskę i.... P-pocałowała mnie?! Zrobiłam się czerwona jak nie wiem co. Scar znów nałożyła moją maskę i wyszeptała do mnie:
-Kocham cię Z.M....- nie wiem co powiedzieć...
-J-ja... Ciebie też...- udało mi się tylko to wydusić. Scar się tylko zarumieniła. Ja znów podniosłam swoją maskę i złożyłam jej szybki pocałunek na ustach.Pov. Scarlett
Ten pocałunek trwał tylko chwilę... A szkoda... Dałabym wszystko żeby trwał więcej...-pomyślałam. Z.M znów nałożyła maskę. Ja dalej nie mogłam uwierzyć że odwzajemnia moje uczucia. To musi być jakiś sen, prawda?
![](https://img.wattpad.com/cover/209978337-288-k588957.jpg)
CZYTASZ
(29 Grudnia 2019) |♥Dla mnie zdjęłaś maskę♥| Scarlett Hope x Złota Maska
FanfictionDziewczyna na czarnym tle z białymi paskami to Złota Maska(Z.M), a na białym tle z czarnymi paskami Scarlett Hope(Scar/S.H)