Pov. Scarlett
Zauważyłam że Z.M w ogóle się do mnie nie odzywa od paru tygodni. Nie jestem na nią zła, może potrzebuje trochę odpoczynku- pomyślałam i przytuliłam maskotkę pingwina którą od niej dostałam na urodziny. Spojrzałam na kalendarz jutro jej urodziny. Co by jej dać? Ze myślenia wybudził mnie dzwonek do drzwi, odłożyłam pingwinka na łóżko i poszłam otworzyć drzwi. Był tam listonosz
-Mam list do Pani- powiedział.
-Oh, dziękuję- kiwnęłam głową w podzięce zamknęłam drzwi i wróciłam na swoje łóżko. Mruknęłam coś do siebie i otworzyłam kopertę."Cześć Scarlett H.
Wybacz mi że nie spędzałam z tobą czasu, ale praca i te sprawy. Obiecuje że nie długo do ciebie wpadnę. Aktualnie wykonuje wiele ważnych papierów więc trudno mi się wyrwać z pracy, bawi mnie to że dla innych jest normalne że noszę maskę
-Twoja Z.M”
Na mojej twarzy zagościł uśmiech. Dobrze że się odezwała. Martwiłabym się o nią jak nie wiem co!Pov. Z.M
Głupia praca, głupi ludzie no i ja.
Siedzenie i wykonywanie papierów to dla mnie najgorsze co może być, nie można pogadać z innymi bo wtedy się nie skupisz na pracy a jak ktoś ciebie zagada to od razu ktoś go opierdziela.
-Panno Dreams.*- usłyszałam za sobą głos
-Tak?- odwróciłam się, a tam stał mężczyzna którego kiedyś już widziałam za nim stała kobieta niższa ode mnie
-To jest Pani Grey, będzie z Panią pracować- powiedział mężczyzna
No świetnie.
-Dobrze- mruknęłam a kobieta usiadła na krześle obok mnie. Facet odszedł gdzieś a ja uderzyłam głową o biurko.
-Czyli jesteś Panna Dreams?- spytała się kobieta
-JaKbYś ZgAdŁa, ty się nie słuchasz czy co?- szepnęłam cicho jednak ona mnie usłyszała
-Czy mam na ciebie jakoś mówić inaczej niż Panna Dreams?- kobieta ominęła pytanie
-Możesz mi mówić Z.M.- uniosłam głowę i znów zaczęłam wykonywać papiery
-To dosyć nie typowa ksywka-stwierdziła kobieta
-Ale mi taka pasuje- odpowiedziałamTime skip 4h
Wreszcie koniec tej nudnej roboty! Chyba udam się do Scar.
Z tą myślą schowałam papiery do teczki a teczkę do torby. Ubrałam szybko kurtkę i narzuciłam na ramię torbę. Po wyjściu z biura udałam się do domu Scarlett. Gdy stałam już pod drzwami zapukałam. A dziewczyna otworzyła drzwi tak szybko, jakby cały czas przed nimi stała.
-Cześć Scar!- poprawiłam torbę na swoim ramieniu.
-Z.M!- dziewczyna rzuciła mi się na szyję. Ja zaśmiałam się
-Wchodź!- dziewczyna wycofała się dając mi wejść a po moim wejściu zamknęła za mną drzwi.
-Tęskniłam za tobą- wyszeptała lekko zarumieniona. Jaka ona jest urocza!
-Ja też- poczochrałam ją po włosach a ona uśmiechnęła się ciepło.
-Chcesz coś do picia albo jedzenia?- spytała się
-Nie dziękuje- zdjęłam torbę z ramienia odwiesiłam kurtkę i zdjęłam kurtkę.
-Z.Mmmmmmm?- powiedziała przesłodzonym głosem Scar
-Słucham cię- kiwnęłam głową
-Pokażesz mi co masz pod maską?- spytała się S.H a ja tylko kiwnęłam głową na nie. To bardzo typowe dla niej zadawanie pytań o mojej masce, ale właśnie dlatego jest sobą
-Dlaczeeeeego?- Scar opuściła głowę
-Bo nie, dla mnie ten temat jest nie wygodny- wytłumaczyłam
-Ale swoje usta to odważyłaś się pokazać!- krzyknęła Scar obrażona
-Bo jedzenie to normalna czynność a nie będę siebie głodzić bałwanku- zaśmiałam się.
-To idziemy do twojego pokoju czy jak?- zmieniłam temat a Scar natychmiastowo się zgodziła. Ruszyliśmy do jej pokoju.
*Prawdziwe imię Z.M to Jay Dreams
CZYTASZ
(29 Grudnia 2019) |♥Dla mnie zdjęłaś maskę♥| Scarlett Hope x Złota Maska
FanficDziewczyna na czarnym tle z białymi paskami to Złota Maska(Z.M), a na białym tle z czarnymi paskami Scarlett Hope(Scar/S.H)