Gdy uczniowie wrócili do obozu,Różana Łapa miała trening z Mglistym Ogonem-Jej mentorką.Trening trwał do wieczora.
Wieczorem Bursztynowa Łapa zaprosił Różaną Łape na spacer.Koty poszły nad jezioro a potem nad klif.Znalazły pewne drzewo i Bursztynowa Łapa zapytał:
-Umiesz się wspinać?-
-Nie wiem-Odpowiedziała Różana Łapa.
-Powtarzaj po mnie-I Bursztynowa Łapa zaczął się wspinać na drzewo a Różana Łapa zaraz po nim.Gdy już się wspieli na drzewo usiedli na nim.
-Twoje futro ślicznie się mieni w tym blasku,wiesz?-Zauważył Bursztynowa Łapa.
Różana Łapa zarumieniła się i odpowiedziała:
-D-dzięki,twoje też-
-Jesteś głodna?-Zapytał Bursztynowa Łapa.
-Mhm...-
-Poczekaj tu,ja coś upoluję-Powiedział i zeszedł z drzewa.
Wrócił z nornicą w pysku a Różana Łapa zjadła ją.Gdy zjadła,koty postanowiły wrócić.Gdy już byli blisko obozu Różana Łapa potkneła się o kamień i upadła.
-Wszystko w porządku?-Zapytał Bursztynowa Łapa.
-Tak...-
Gdy już wchodzili do obozu Mglisty Ogon podbiegła.
-Co się stało?!-Zapytała Mglisty Ogon.
-Różana Łapa potkneła się o kamień...-
-A pytaliście się kogoś czy może cie wyjść?-
-Nie-Odpowiedział.(Ten rozdział jest troszke nie dokładny ale udało się ":0 I dzk Burritton_ za przypomnienie miej więcej o tym co się działo w rp i pomocy w pisaniu :3 Wsm nic nie pisała itp. ale pytałam ją (Nie w rl jak coś xD Tylko przez neta) co by tu napisać czy coś)
CZYTASZ
W Strone Księżyca~Historia Różanego Kwiata
AdventureRóżany Kwiat (Kiedyś Różana Pieśń lecz zmieniłam nazwe qwp),moja Oc,lekko puszysta kotka o kolorach:Czerwono/Rudo-Czarno-Biała.Ma ona niebieskie oczy.Przeżywa te dobrze lecz i te złe chwile a żeby je poznać przeczytajcie tą oto opowieść!Mam nadzieje...