1. Wprowadzenie

7.6K 155 34
                                    

Może zacznę od tego, że pierwsza dziewczyna spodobała mi się w wieku 15 lat. Długo nie chciałam przyznać, że to co czuje, te dziwne ściśnięcia brzucha i zaróżowione policzki to nie jest po prostu zwykła koleżeńska znajomość.

Jak możecie się domyślić, między mną a tą dziewczyną w końcu nic nie wyszło.
Pewnie to dlatego, że nie przyznałam się do swoich uczuć, poza tym niedługo potem nasze drogi się rozeszły a moje wzniosłe uczucia odleciały razem z nią.

W następnym czasie zwracałam uwagę na nie które dziewczyny ale za każdym razem miały one krótko obcięte włosy i zazwyczaj przebitą jakąś część ciała. Kolczyki to coś co rzeczywiście mnie kręci. Oczywiście bez przesady.

Bardzo szybko stwierdziłam, że nie jestem lesbijką bo chłopcy także przyciągali mój wzrok. Tak więc kilka miesięcy przed rozpoczęciem liceum, znalazłam chłopaka, który rzeczywiście mnie chciał i mnie lubił.

Nasz związek wprawdzie nie przetrwał jakoś długo ale pomógł mi stwierdzić że najbliżej mi do bycia bi.
Tyle ile ja się na ten temat naczytałam to starczyłoby mi na napisanie książki ale bynajmniej trochę poukładałam sobie w głowie na temat tego co czuje.

Jeszcze jedna sprawa. Mój wielki coming out. W zasadzie jeszcze go nie było i na razie nie planuje go robić. Wiem, że lepiej mieć poparcie osób najbliższych ale ja wiem że tego poparcia nie uzyskam więc utrzymuje pozory bycia całkowicie hetero.

Tylko nie które osoby wiedza o mojej orientacji seksualnej i nie są to osoby z mojej rodziny. Właściwie mogłabym powiedzieć o tym mojej siostrze ale na razie nie widze takiej potrzeby..

Dobra. Zaczynając od początku muszę wam opowiedzieć trochę o moim liceum.

Dostałam się do prywatnego liceum mundurowego, na dodatek do klasy wojskowej. Tak więc moja klasa liczyła sobie 20 osób w tym trzy  dziewczyny. Fajnie? Sama nie wiem.

Tak więc liceum spędziłam nad szkoleniem się w stronę musztry indywidualnej jak i grupowej, moje ciało miało być gotowe na wybuch wojny domowej i oczywiście ciągła nauka do matury.

Z racji tego że ta szkoła była mała, to znałam tam prawie wszystkie osoby.

W jednej klasie równoległej była dziewczyna którą naprawdę polubiłam i dzięki niej zaczęła się moja zawiła droga do szczęścia.

Dziewczyna ma na imię Dominika i to ona właśnie zapoznała mnie z moją miłością ale do tego jeszcze dojdziemy.

Tak więc trochę już o mnie wiecie więc w następnym rozdziale zacznę już opowiadać.

I bym zapomniała! Mam na imię Łucja.

( Zdjęcie zobacz..tak mniej więcej wyobrażam sobie Łucję ale nie do końca ;))

Dance in Moonlight *ZAKOŃCZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz