×prolog×

45 5 0
                                    

Maresi

Krople deszczu uderzały o szybę w oknie. Spływały po niej powoli, by następnie zniknąć i ustąpić miejsca kolejnym. Dzwonek mojego telefonu przerwał panującą wokół ciszę. Kątem oka spojrzałam na ekran po czym odrzuciłam połączenie. Odwróciłam się na lewy bok myśląc o tym co ma nadejść.

Erast

Biegłem wąskimi leśnymi ścieżkami o mało nie potykając się o własne nogi. W głowie jak kartki scenariusza przewracały mi się sceny, które były odzwierciedleniem moich niespełnionych marzeń. Teraz, w przeddzień momentu na który czekałem całe życie, to nie ma istotnego znaczenia. Pośpiesznie wpadłem do domu wykręcając numer do Maresi. Minęło kilka sygnałów, po czym usłyszałem w słuchawce pocztę głosową.
- Cholera! - zakląłem pod nosem. Wykręciłem ten sam numer ponownie i usłyszałem zaspany głos.
- Halo?
- Maresi, znalazłem to. - uśmiechnąłem się do swojego odbicia w lustrze.
- Zaraz będę. - powiedziała, po czym się rozłączyła.
Poczułem ogromny przypływ adrenaliny. To początek nowego rozdziału w moim życiu. Szansa, by naprawić błędy z przeszłości.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 16, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

•szept•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz