Słowa jak nóż w plecy

30 5 2
                                    

Jeden najmniejszy błąd może przyczynić się do ostrej wymiany zdań, rękoczynów, czy też do rozpadu czegoś co na pozór wydawało się być idealne.
Słowa bolą. Nawet bardziej niż czyny.

Leokadia była w trakcie pisania kolejnej powieści. Buzowała od niej złość; nie mogła słuchać ciągłego płaczu dziecka, które domagało się czegoś nieosiągalnego.
Palce zaczynały boleć od wystukiwania klawiszy na klawiaturze, a oczy piekły tak jakby ktoś wsypywał jej właśnie do oczu soli. Nie potrafiła przerwać choć na chwilę pisania chociażby żeby spojrzeć na swoje dziecko.
Godzinę temu partner Leokadii wyszedł do kolegi oglądać mecz. Sukinsyn. To jedyne co przewijało się w głowie dziewczyny na temat jej wybranka. Żerował na jej utrzymaniu już od kilku miesięcy, bo stracił pracę. Nie chciał żadnej innej pracy się podejmować, rzadko kiedy był w domu a jak już był to narzekał na to że Leokadia zarabia coraz mniej i nie zajmuję się dzieckiem. Hipokryta.

Kolejny wrzask doprowadził młodą pisarkę do szału. Przewróciła ręką kubek z przypominającym smołe, gęstym, czarnym i lepkim kofeinowym zamiennikiem snu. Ucho odpadło od jej ulubionego kubka. Podniosła się z obrotowego krzesła i podążyła w stronę kołyski z płaczącym problemem. Uniosła delikatnie Dezyderego i próbowała uspokoić dziecko, jak i siebie.

Wszedł do mieszkania. Ledwo trzymał się na własnych nogach. Krzyczał. Jego usta opuściło zdanie. Zdanie, które powinno siedzieć w jego głowie trzymając się barierki aby przez przypadek nie wypaść.
- Powinnaś usunąć te dziecko póki było płodem, bo teraz musi odczuwać ból istnienia z takimi ścierwami jak ty! - wykrzyczał w stronę kobiety.

Później oprócz raniących słów leciały jeszcze talerze i inne szklane przedmioty. Doszło do rękoczynów.
Skutki tej kłótni pozostaną w pamięci, na ciele i meblach, ale przede wszystkim w sercu.

_________________________________________Dzień dobry, bądź dobry wieczór! Wiem że dawno nie pojawił się żaden rozdział, ale nie miałam nastroju do pisania i dodatkowo rozmyślałam nad nowym opowiadaniem z shipu którego niestety jest mało na polskim wattpadzie, a mianowicie nad GiriPan.
Zachęcam do komentowania i ewentualnego wytknięcia mi błędów.
Do zobaczenia!💖

Życie jest dziwne...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz