Rozdział 3

9 1 0
                                    

Przemyślenia Marceliny

Czasami życie jest dżunglą z której nie potrafimy się wydostać albo cenną lekcją która daje do myślenia co jest poprawne a co błędne w naszym życiu. Zastanawiamy się nad sobą, nad błędami, nad sensem życia, łatwo jest się poddać odpuścić, mieć gdzieś istotne sprawy jednak po czasie doświadczamy to na co pracowaliśmy przez ten czas, żałujemy, jednak czasu nie cofniemy, męczą nas wyrzuty popadamy w panikę, która nas niszczy. Pewna osoba powiedziała mi kiedyś "Prawdziwym bohaterem nie jest gwiazda filmowa czy Spider Man lecz my sami". Moja siostra jeszcze nie do końca to rozumie i myślę że minie mnóstwo czasu zanim do tego dojdzie.
Uwielbiam dawać ludziom rady, nadzieję samo to gdy ze smutnej miny pojawi się pełny szczery uśmiech czuję ogromną radość, że wykonałam swoją misję którą poleciła mi umierająca matka. Tak to prawda jesteśmy adopyowane mimo to kocham naszych zastępczych rodziców. Włożyli w nas nowe życie, miłość, łaskawość, pracowitość i wrażliwość na świat. Nie mówię że nasi biologiczni rodzice nas nie kochali, ale zawsze byli typem zapracowanych ludzi. Nie było wspólnych posiłków. Po śmierci mamy ojciec się załamał i popełnił samobójstwo i w ten sposób znalazłyśmy się u państwa Brzozowskich.
Ten dzień spędziłyśmy na uczelni, cudownie jest poznawać nowych ludzi. Dzisiaj nie rozmawiałam z Kubą ale mam nadzieję że wkrótce się spotkamy.

Dark Secret [ Wolno Pisane ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz