Usłyszałam dzwonek do drzwi i miałam ochotę udawać, że nie ma mnie w domu. Lecz musiałam z nim pogadać i dowiedzieć się prawdy. Przejrzałam się szybko w lustrze - byłam ubrana w czarne dresy i szarą bluzę. Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi Lukowi.
- Pozwól mi wszystko wytłumaczyć. - powiedziałam, a ja nie odpowiedziałam tylko poszłam do swojego pokoju, a chłopak poszedł za mną.
- Mów. - usiadłam na łóżku, a on oparł się na biurko.
Kiedy milczał mogłam mu się przyjrzeć, był przystojny i to bardzo.
- To prawda, że Alice kazała mi do ciebie napisać, bo chciała żebym odciągnął cię od Thomasa. Ale po jakimś czasie zaczęło mi na tobie zależeć i nie chciałem tego psuć. Lecz ta szmata musiała do ciebie napisać.
- I co? Skąd mam mieć pewność, że mnie nie okłamujesz? - chciałam mu uwierzyć, ale nie miałam już do niego zaufania.
- Masz, pisałem do Alice że nie chce zrywać tego kontaktu z tobą. - podał mi telefon i były tam takie wiadomości.
- Mhmmmm.
- Wierzysz mi?
- Można powiedzieć, że tak. - w końcu na jego twarzy zagościł uśmiech.
- Nie tak wyobrażałem sobie pierwsze spotkanie. - powiedział i usiadł obok mnie. - Tak jak ci obiecywałem, zapraszam na przejażdżkę motorem. - powiedział, a ja się zgodziłam.
Przecież i tak nie miałam nic innego do zrobienia. Lecz nie wiedziałam, że tak to się skończy...
CZYTASZ
Znajomość z Instagrama
RomanceThom_as - chyba się zakochałem 🤷♀️ Kate_Kate - chyba cię nie znam 🙆