Siostry Godlewskie zabijają Anatolię

60 3 9
                                    


Albertyna: Fuj, uszy Ci śmierdzą!

Aniela: Dlaczego? Ja nic nie czuję!

Albertyna Jestem mONdra i masz się mnie słuchać!

Aniela: Okay... Czym je umyć?

Anatolia: PROSZKIEM DO PRANIA! POPEŁNIJ SAMOBÓJSTWO!

     Aniela poszła do łazienki. Na pralce stał Vanish. Wsypała go sobie do uszu. Skuliła się do pozycji embrionalnej. Głowa jej odpadła. Polała się krew.

Ada *chcąc się umyć*: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! Anatolia, ty zabiłaś Anielę!

Anatolia: Co z tego? Przecież ,,Gdzie sióstr sześć, tam nie ma co jeść"!

Albertyna: Według mnie powinnaś poczytać książkę o przysłowiach.

Alfonsa: Kogo normalnego  obchodzą książki.

Jakiś gość z widowi u sióstr: ZABIJĘ CIĘ ALFONSA!

       Właśnie wtedy Aiko spojrzała przez okno. Leciał bombardowiec z banerem, na której był najokropniejszy plastik świata.

Aiko: O nie, Anatolia! Wywołałaś trzecią wojnę światową! Jakiś plastik do nas leci!

Alfonsa *z lornetką*: Jeszcze gorzej! To siostry Godlewskie!

     Bombardowiec wylądował na parkingu, zgniatając rower Ady.

Ada: WY DZIKIE ANANASY!

       Drzwi wypadły z futryny. Siostry Godlewskie ustawiły się po obu stronach głowy Anatolii, przy uszach.

Siostry Godlewskie: TAK TO MY! NADCHODZI REWOLUCJA! TO JEST NASZ CZAS, NAJWYŻSZY CZAS!

Anatolia: *rip*

_________________________________________

Z dedykacją dla @Dziwne_opowiesci, jego opowiadanie mnie do tego zainspirowało.

Talksy Mam jednorożca #1Where stories live. Discover now