zuza's ficzek

16 1 1
                                    

        Magda zawsze zastanawiała się czemu wybrała własnie tą szkołę. W końcu mogła kontynuować swoją przygodę na drodze chrześcijańskiej, a jednak końcowym wyborem zostało Liceum Amoris. To była bardzo ciężka decyzja, katol 2.0 to nie jest byle co.
    Torzi była nowa, pierwszaczek ofc. Przechodziła korytarzem, patrząc na osoby, którymi niebawem będzie gardzić - Torzi gardzi każdym ( chyba, że szczęśliwym trafem zaliczasz się do LGBTQ+ lub lubisz kury). Jakimś cudem jej uwagę przykuł pewien czarnowłosy chłopak. W zasadzie wyglądał bardzo nijako jednak miał w sobie to "coś". Przez jej zafascynowanie  nowym odkryciem wpadła na innego mężczyznę>
     - Co robisz downie? Chcesz sie bić na gołe klaty czy co ? oczywiście, że nie wiec spaduwa. Jebane pierwszaczki, co rocznik gorsze - mruknął czerwonowłosy i szybko sie oddalił. 
     MAdziunia była bardzo s c a r e d, jednakże jej teoria o tym, iż mężczyźni sa chujowi i ich nie szanuje potwierdziła się. 
    - Jebać typa kablem - powiedziała do siebie, a następnie ruszyła w stronę klasy, jednak nie zdążyła zrobić paru kroków, a ktoś chwycił ją za ramię. - NO CO ZNOWU TYPIE?????
    Niestety ukazał jej się bóg w samej postaci i nie był to żul diler Nataniel, którego zdążyła obczaić na necie, a jej pretty boy.
     - Hej, wszystko w porządku? Widziałem, że zaczepiał cię Kastiel, a to typ spod ciemnej gwiazdy więc wolałem się upewnić  - rzekł jej czarny wybranek.
     - OMG JAK KYLOREN. WIESZ,ŻE TYLKO KYLO X HUX. TO, IŻ GO DUSIŁ NIE MA ZNACZENIA, BO TO NADSHIP!!! Poza tym spoko, luziczek. Totalna chillera utopia. 
    - NO OCZYWIŚCIE, ŻE TAK!! Jestem przekonany, iż jego agresywna postawa wobec Huxa jest spowodowana brakiem ojca oraz małymi problemami z agresją. W każdym razie Kylo sie wybacza. On no to siemanko, powodzenia w budzie - po tych słowach ruszył dalej, zostawiając oniemiałą Magdę w szoku. GADAŁA Z KRASZZEM 111!!
  
     ____________________z_a_b_a_w_a____d_a_l_e_j____________________________________

          Można uznać to za dziwne, niecodziennie, a może nawet chore, jednakże Madzia nie mogła zapomnieć o tajemniczym chłopcu. Oprócz pewnego rodzaju podekscytowania czuła również rozczarowanie. Taka okazja, a ona nie poznała imienia b o g a. Jednak to ją tylko zmotywowało do działania. Wiedziała, że nie może byc tak strachliwa, jak było z metalem, bo jej okazja sprzed nosa ucieknie !! Nie czekała ani chwili dłużej tylko wzięła się do pracy!                                                                Gdy usiadła przy biurku, chwyciła laptopa swojego starego ( grała w wiedźminka wcześniej, bo jak by inaczej), a następnie włączyła facebooka chcąc znaleźć swojego przeznaczonego. Już po paru minutach zdała sobie sprawę, że o stalkowaniu nie wie nic 

                 więc zadzwoniła do Oli.

       Po szczegółowej instrukcji od Aleksandry wiedziała już co robić. Po dłuższym czasie w koncu znalazła swojego boya. Od razu zasmuciła się, gdy zobaczyła, iż na profilowym ma jakieś zdjęcie z 2013, a w polubionych filmach "ZMierzch". Wstała, a następnie położyła się na łóżku patrząc w sufit. Po paru minutach olśniło ją! Przecież Armin to gamer. Musi mieć konto na Steamie lub Discordzie. Gwałtownie się podniosła, uderzając głowa w sufit. 

                                     e u r e k a

                     -      -     -      -     -      -         -      -   -      -     -   -    -    -         - -  - -  - - - - - - - - - - - - - - - - - --

                - Wypierdalaj mały zjebie - tak zaczęła się poranna rozmowa Magdy z jej młodszą siostrą.
               - Magda!! To, że jesteś pełnoletnia nie oznacza, iż możesz sie tak odzywać do Wegi ((??) - powiedziała jej matka.
               - Walić płody - szepnęła do siebie.
               - Nadal cię słyszę młoda damo !|
               Torzi nie przejmując się starymi,w dobrym humorze ruszyła w kierunku swojego nowego liceum. Była bardzo podekscytowana na myśl o spotkaniu Armina. W końcu wczoraj przestalkowała wszystkie jego profile na portalach społecznościowych oraz konta na innych służących do grania w gry. Do tego ogarnęła na czym polegają owe gry, aby mieć ofc o czym z nim gadać.
    Wkroczyła do szkoły pierwsze co ujrzała to tego jebanego zjeba Kastiela. Magda była zirytowana na sam jego widok. W jego twarzy było coś co doprowadzało ją do szewskiej pasji. Jednak to uczucie szybko zniknęło, gdy zobaczyła G O. Wyglądał olśniewająco w niebieskiej bluzce z nadrukiem, jeansach i nieułożonych włosach. Było w nim coś, co zapierało dech w piersi.
  Torzi ruszyła w jego kierunku, trzymając książki w rękach. Postanowiła, że ich drugie spotkanie musi być jak w ficzku - niewinne i (niby) przypadkowe. Magda patrzyła na ziemię, gdy (ponownie) wpadła na kogoś. Upadła na posadzkę, książki zostały rozrzucone na wszystkie strony (wszystko z planem), jednak, gdy spojrzała w górę zasmuciła się. Znowu ten chuj Kastiel.
   - JA PIERDOLE ZACZNIESZ UWAŻAĆ KIEDYŚ?! - zdenerwowany czerwony typ zaczął drzec mordę na pół Korytarza, a Magda tylko patrzyła po czym uroniła łzy :((
  - Dasz jej kiedyś spokój Kastiel? Zajmij się swoim gówno zespolikiem, a nie męczysz innych - odpowiedział mu Armin. - No więc wypierdalaj.
  Madzia tylko obserwowała ich krótką wymianę zdań, ciągle siedząc na ziemi. Jednak po chwili zaczęła zbierać swoje rzeczy z ziemi. Już miała zero ochoty na podrywu.

     JEDNAK NAGLE

  Armin porwał ją w ramiona, mocno do siebie przytulając.
    - Nie przejmuj się, on tak czasami ma. Jebany śmierdziel - mruknął Armin w moje włosy. - Już wszystko będzie dobrze, ja się tobą zaopiekuję.
 
  Magda była tak szczęśliwa, wszystko wyszło mimo tej wpadki!

..

koNIEC

ELO ELO

BDAYWhere stories live. Discover now