Julek

11 0 0
                                    

Zawsze przekonywany
Iż róż mi pisany
Szukałem księcia
I jego źrebięcia
Wpadłem w objęcia
Każdego męskiego pacholęcia
Nie wiedziałem co ze sobą zrobić
Tylko miałem się ładnie zdobić?
Nie rozumiałem słów dorosłych
Dużych ale żadko rosłych
Wpakowywano mnie w rubryki
"Nie dla niej są fabryki,
Nie dla niej te zabawki"
Dla mnie były lalki
One mnie przerażały
Inne dziewczynki się nie bały
Więc udawałem szczęśliwego
Z takiego losu dziwnego
Ja wolałem budować z klocków
Grać w karty
I to wcale nie na żarty
Ogrywałem wszystkich chłopców
Nie miałem nic przeciwko
Iż byłem najwyższy w klasie
Wysocy ludzie przecież są na czasie
Okazało się że na nic czekanie
I to tylko moje przekonanie
Udawanie dziewczyny w gimnazjum nie wyszło wcale
Myślałem
"Ty cymbale
Nawet to ci nie wychodzi?"
Niby się kobietą rodzi
Niestety nie w moim przypadku
Nie dostałem tego w spadku
I nigdy do tego nie dojdę
Ile razy nie dostanę w mordę
Nie oknę się będąc kobietą
Dziewczyną czy inną Tą
Nigdy nigdzie nie pasowałem
Lecz decyzji dokonałem
Witajcie moi mili
Przyjemność byście mi uczynili
Nazywając mnie Julek
Ucieszysz mój skromny wizerunek

J.K.M.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 22, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Krwawe serca kwitną wiosnąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz