najt seven

802 45 77
                                    

To ostatni rozdział w tej książce. Zrobię więcej części tego. Więc no ✌️👀

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Majgietka wszedł powoli do pizzeri.

Mike: Nie ma Finka. Podejrzane...

powiedział po rozejrzeniu się dookoła.

Mike: HAHA ZABAWNE JESTEŚ GDZIEŚ TUTAJ

NO KABLU

tłelw aj em

Bagieta... byles u fryzjera 👀👀👀👀👀👀👀👀👀👀

Mike: owszem 👀

uuuu 👀 *powoli glaszcze Makrelka po glowie*

Mike: Nessy aiedzi kolo Finka i odpowiem jej na to co powiedziala...


























Mike: TO GÓW-

Nessy zapytala "a co jesli nie byl u fryzjera?"

takie wyjasnienke

łan aj em

Foxy: chce mi sie siku

foksi sio

Foxy: wszystkiego najlepszego z okazji ostatniego rozdzialu :(

tu aj em

Freddy: Majk widziales moj jebany kapelusz ktory bul na mojej jebanej glowie

*Majki szybko sciaga kapelusz z glowy i zaklada go na glowe Łiliama*

Mike: nie

William: ale

Mike: nie :)

Freddy: o Łiliam znalzles dzieki

fri aj em

Majkel jest lysy

Mike: k

Bonnie: kanapka

nje

Bonnie: ale... ostatnio mi ja rozjecha...

nie :)

for aj em

Henry: pryzbylem

Hneri :0

Mike: Henri :0

William: Henri :0

Freddy: Hej Henri

Henry: Finek zajebales mi auto ostatnio

Chica: widzial ktos moje kapcie

Henry: gdzie sa jedne z drzwi mojego auta

masz moze ochite na chipsa?

Mike: ja chetniw

ty nje

Henry: bardzo chetnie

fajw aj em

Mike: ojciec no mowoe ci ze Pitagoras to nie byl ten gosciu co wymyslil szosta zasade dynamiki Newtona

William: a ja ci mowie ze byl

a to nie ten gosciu co zabijal dzieci w pozzeri i poslubil Henriego według google

William: a nie to akrat bylem ja

nosz kirwa mi sie wiecznie myli

Henry: kiedy mnie poslubiles

William: tej pamiwtej nocy w New Jersey

Foxy: a to nie byl ten od twierdzenia Pitagorasa?

Mike: ej chyba masz racje

kurwa a to nie twierdzenie Aftona

Henry: nie

to kim byl Afton

William: to ja

TO TO NIE BYL MAJKEL

William: Majkel to niestety mój syn

O KURWA MUSZE ISC PRZEPROSIC PANIA OD MATEMATYKI W TAKIM RAZIE

siks aj em

Mike: to skoro nasz narrator spierdolil to jak sie pozegnamy

Henry: papa

*Henri wsiada do auta i odjezdza*

William: papa dzieci 👋pamietajcie o podazaniu za podejrzanymi krolikami w pizzeri

Mike: nie ufajcie swojemu rodzenstwu szczegolnie koedy nie zyje

Foxy: nie zamykajcie mi drzwi przez nosem :)

Bonnie: pamietajcie o chronieniu swoich kanapek przez Finkiem kierującym autem Henriego

Chica: rzucajcie pizza w Majkela

Freddy: gdzie moj kapelusz

Mike: nie jestem łysy

Wszyscy: Do zobaczenia w kolejnej części 👋👀🥖

(kolejne rozdziały to rozdziały dodatkowe napisane w międzyczasie i przeniesione na sam koniec)

Majkel Afton: Pizzeria Spierdolenia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz