Dobra
Bardzo sie boje, gdyz Awiec nagral jak komentuje fanfiki o sobie. I jesli jakims cudem drogi Awiecu ( Tak sie tefo chyba nie wymawia) czytasz moje opowiadanie, wiedz ze przepraszam za ta dawke cringu. Pisałam to o drugiej w nocy i wydawało mi sie to śmieszne. Nawet noedawno jak pokazalam kolezance tę cudowną opowiastkę, to sie śmiałam. Śmiałam sie z zażenowania. Znaczy wsm lubie sie smiac z siebie, ale no rozumiecie.
Mozna czuc zazenowanie przy swoich opowiadaniach. Ja czuje tak przy kazdych naprawdę.A więc (hahahahahhahahag zarcik) przepraszam cie najmocniej za ten fanfik i na przyszlosc napisze cos lepszego.
Cos gdzie nie jestes z Taco wasaczem, a z Sohayo.
Tak btw ciekawe czy Sohayo czyta fanfiki i jesli tak to jak lrzy ttm musi sie czuc?
Cholera. . .
Sorki Sohayo
CZYTASZ
Uprowadzona Przez Awieca
FanfictionWeronika lat 16 idzie sobie do szkoły, aż nagle atakuje ją jakiś pan i porywa ją. Okazuje się że ten pan to psychopata, ale potem nagle ratuje ją Awięc i ją porywa. książka 12+