27

121 9 1
                                        

Clint: DOBRA THOR

Thor: ????

Clint: idę odkupić ci sernik. (szept: z małym dodatkiem)

Thor: Jakim dodatkiem?

Clint: Żadnym

*Clint Pov*

Clint wychodzi z budynku Biedronki i idzie do sklepu. kupuje sernik i majonez.

    -Można płacić kartą?- Zapytał Clint gdy zorientował się że nie ma gotówki.

    -Można- Odpowiedział Kasjer

Clint wyciągną kartę z UNO i nią zapłacił. O dziwo transakcja została zaakceptowana.

Następnie udał się do apteki i kupił leki na zaparcie i strzykawkę. Zapłacił znowu kartą uno.

*Clint wyciąga telefon*

Clint: @ Thor

Thor: Czego

Clint: Kupiłem sernik. Zaraz ci go przyniosę!

Thor: jesteś podejrzanie miły...

Clint: Dobry humor mam.

*Clint Pov*

Kładzie sernik na talerzu i wyciąga strzykawkę.

Wsypuje do miksera leki na przeczyszczenie, wlewa majonez i wlewa ketchup, który był w lodówce. Wlewa to co powstało do strzykawki i wstrzykuje całą zawartość do 5 kilogramów sernika które kupił w najbliższej biedrze.

Idzie do pokoju Thora i daje mu ,,Sernik,,

*chwile później na chacie*

Thor: Clint! Jakiś przeterminowany sernik czy co?

Clint: ...

Stark: A co?

Thor: Po serniku mam sraczkę i srajtaśma (papier toaletowy) mi się skończyła!

Clint: :)

Bucky: NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE, TA MINKAAAAAAAAAAA

Clint: To ty jeszcze żyjesz? Myślałem, że Thanos cię wypstrykał

Bucky: UMRĘ JEŚLI NIE PRZESTANIESZ PISAĆ TEJ MINKI!

Clint: To umrzesz :)

Wanda: Bucky, Caps Off.

Bucky: NIE

Loki: Siema c00rva! Od miesiąca nic się tu nie działo. A tu nagle ożyliście.

Thor: Niespodzianka BRACIE.

Loki: NIE JESTEM TWOIM BRATEM!!!!!!!!!!!! NAUCZ SIĘ W KOŃCU!!!!!!!!!!!!!!!

SiriPiri: siema utopce pospolite!

Stark: Ktoś ty?

Loki: Znowu się zaczyna.

MrBonne: Siema Aghulu SiriPiri

SiriPiri: Ja do Aghula mam daleko, prędzej inna istota nadnaturalna, aniżeli coś na tak niskiej warstwie społecznościowej :)

Bucky: NIE WIEM KIM JESTEŚ, ALE NIE NAWIDZĘ CIĘ!!!!!!!!!!!

Vision: O czym wy gadacie?

MrBonne: Nie ważne

Clint: Kanapeczki! Dla pannicza i panieneczki!!! Jaklie tylko chcecie! Kanapeczki nie rupiecie!

Drax: Ostatnio jak twoje czekoladki kupiłem to źle się dla mojego brzucha to skończyło.

Thanos: *PSTRYK*

SiriPiri: SHEET, A MASZ CLINT MOŻE KREW TWOICH WROGÓW? POTRAKTUJEMY TO JAK ALKOHOL MOŻE I THANOS ODPSTRYKNIE, CO WY NA TO?

Thanos: *OdPstryk*

MrBonne: No i lepiej.




Chat Avengers[WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz