SOK POMARAŃCZOWY

1.2K 67 47
                                    

*Hajime pov*
HEJ JESTEM HAJIMEME HINACIA,CHODZE DO HOPE'S COS TAM DALEJ BYŁO,KOCHAM SOK POMARAŃCZOWY I JESTEM BEZTALENCIEM
*Nagito pov*
HEJ JESTEM NAGITO KOMAMAMAEDA,CHODZE DO HOPE'S COŚ TAM DALEJ BYŁO,NIENAWIDZE DESPAIR TAK SAMO JAK HAJIMEME (ALE TEGO NIE NAPISAL LOL)LUBIE HAJIMEME....MOŻE COŚ WIECEJ DO NIEGO CZUJE I JESTEM ŚMIECIEM :DDD
*Hajime pov*
-Jest piękny poranek..Wczoraj w nocy wróciłem z izby wytrzeźwień,tak chlam i to dużo ale mimo tego jestem C00l.
*Ide do kuchni*
-Otworzyłem lodówe i pacze a tam..SOK POMARAŃCZOWY niby na opakowaniu pisze że bezalkoholowy ale mój lokator mógł coś dosypać czy dolać,a nie chce znowu trafić na izbe wytrzeźwień.
*Nagito pov*
-Słyszałem jakieś dziwne odgłosy z kuchni a po chwili krzyk Hajime.
NAGITO TY CYGANIE JEDEN CHODŹ TU!!!
-Mimo że nie chciałem to ruszyłem moją seksi dupke i poszedłem do kuchni.
*Hajime pov*
-Wziąłem sok do ręki,wydarłem morde na całe mieszkanie i za chwile Nagito przyszedł.
*Nagito pov*
-Cyganie jeden jest 9:00 a ty dresz morde na całe mieszkanie...
*Hajime pov*
-A zamknij ryj dobra nie ważne..Albo ważne.NIE DOSYPAŁEŚ MI NIC DO SOKU?
*Nagito pov*
-Nie nie i jeszcze raz nie.Zamknij tą morde i chlaj.
*Hajime pov*
-Wzruszyłem ramionami i wypiłem sok..Po 5 minutach już byłem pijany..I to bardzo pijany.
-Wziąłem za ręke Nagito i wywlekłem go na łóżko,byłem tak pijany że zacząłem go rozbierać...Wtedy Nagito jebnął mi plaskacza w ryj i się ocknąłem.
*Nagito pov*
-Musiałem go jebnąć bo byśmy skończyli..A nawet nie chce mówić jak.
-Hajime..Nie jestem gotowy na takie rzeczy,a wogóle to JESTEŚ PIJANY CYMBALE
-Zostawiłem Hajime na łóżku,ubrałem się i uciekłem do Lidla po buły.
_____________________________
Pierwsze takie opowiadanie i tak pisze je dla beki (nie umiem pisać opowiadań czy co to tam) ale jak chcecie więcej części to piszczcie :3

Pijaki~Hajime & NagitoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz