Dawno, dawno temu była sobie krewetka. Wstała sobie rano i wyszła ze swojego małego zielonego domku. Zatuptała do sklepu Pana Kiryska i kupiła banana. Wróciła do mieszkanka i go zjadła, a później włączyła Twenty Øne Piløts i My Chemical Romance. Słuchała sobie muzyczki, ale przypomniała sobie, że miała narysować rysunek Przylgusiowi. Złapała za Promarkery i Prismy. Usiadła przy biórku i naszkicowała portret Przylgusia. Przemazała go gumką bułkową i zrobiła Lineart. Pomalowała go Promarkerami, a później wycieniowała kredeczkami. Całe to rysowanie zajeło jej aż dwie godziny. Spakowała rysunek do teczki i zaniosła Przylgusiowi.
- Jaki ładny - powiedział.
- To dobrze, że ci się podoba.Koniec Pierwszego Rozdziału
CZYTASZ
Przygody w Krewetkowej Krainie Brzoskwinek
Fiksi PenggemarTo jest książka z prawdziwą fabułą i dużą ilością akcji, ale jest inspirowana moim życiem, więc jak nie lubisz tego co widzisz na okładce to nie czytaj. To będzie też trochę fanfiction bo jestem Clique i Killjoy. Rozdziały będą pewnie krótkie, ale j...