2

433 13 11
                                    

Następnego dnia
Pov. Reader
Dziś szłam sie spotkać z Timem. Niemoge uwierzyć, że jest mordercą. Doszłam do drzewa naszych spotkań i usłyszałam znajomy głos.

Tim:Hej(autokorekto żaden gej!)
Ty:Siemka
Tim:Jak tam?
Ty:Dobrze. Tim wpadniesz do mnie na nocke?
Tim:Operator musi mi pozwolić.
Ty:Aha.
Tim:A! Dziś dał nam dzień wolnego!
Ty:To wpadniesz?
Tim:Jasne! O moge z znajomymi?
Ty:Ok! Tylko zero broni.
Tim:Ok.

Later
Pov. Masky
Tim:Chłopaki choćcie!
Jeff:Ide!
Laura:Możemy z Leną i Oli z wami?
Tim:Wporzo.

Gdy doszli
Tim:Czekajcie mam wiadomość...

Rozmowa
Ty:Wejdźcie przez płot tak jest szybciej
Tim:Ok
Koniec rozmowy

Tim:Choćcie przez płot.
Tobi:Ok.

Przeszkoczyliśmy przez płot i zobaczyłem (twoje imie) z dwoma dziewczynami.

Pov. Reader
Zobaczyłam że Tim ze swoimi znajomymi przyszli. Zobaczyłam, że Alis i Kasia są przerażone.

Alis:(T-twoje imie) za tobą...
Ty:O hej jesteście!
Kasia:Zaraz... Czyli to na nich czekałyśmy?
Ty:Tak zapomniałam wspomnieć że to creepypasta? Ups... Ale plisss nikomu niemówcie.
Alis i Kasia:No dobra.
Tim:To zaczynamy zabawe?
Ty:A tak tak.
Tobi:W co gramy?
Hoodie:W butelke?
Ty:Spoko! A wy co na to?
Reszta:Okej.
Ty:Kto kręci? Alis?
Alis:Spoko.

Alis zakręciła i wypadło na Bloodpaintera.

Alis:P czy w?
Helen:W!
Alis:Ok... Obok (twoje imie) mieszka jedna z twoich fanek. Idź do niej na 10 minut!
Helen:Czemu... Aż tak mnie nielubisz?
Alis:Niemarudź bo pójdziesz na godzine.
Helen:No dobra...

10 minut później
Helen:Jestem.
Pupet:O dobrze, bo już miałem po ciebie iść.
Ty:Kręć Helen.

Pare krenceń później(jestem leń)
Teraz kręcił Jeff wypadło na Tima.

Jeff:P czy w?
Tim:A dawaj w!
Jeff:Pocałuj (twoje imie)( ͡° ͜ʖ ͡°).

Pov. Masky
Co?! Ehhh... Ale musze ściągnąć więc maske. Czyli zobaczy moje rany zadane od matki. Dobra! Raz kozie śmierć!

Tim:No dobra!

Ściągłem maske i ją pocałowałem a potem szybko założyłem. Dobrze że niewidać moich rumieńców.

Lena:Moje otp!
Oli:Piona!
Ty:Czemu mi to robicie...

Pov. Reader
Niepowiem podobało mi sie. Zaraz... Co?! Czy ja sie zakochałam w Timie?! Nie nie nie niekocham go on to morderca a ja zwykła dziewczyna!

Ben:To kręć Tim.
Jeff:Tak! To będzie finał gry!
Tim:Dobra dobra.

Tim zakręcił wyszło na Pupeta.

Tim:P czy...
Pupet:W!
Tim:Zabijesz mnie... Pocałuj Helen!
Helen:Co?!
Wszyscy:Dalej dalej dalej!
Jeff:(Twoje imie)nagrywasz?
Ty:To grzech gdyby nie.

Pocałowali sie. Większość zaczeła piszczeć.

Laura:Boże to cudo!
Lena:Ktoś to nagrał?!
Ty:Ja!
Oli:Prześlesz?!
Ty:Oczywiście.
Helen:A tylko spróbuj to spale ci dom!
Ty:Mój dom jest ognioodporny.
Helen:Ku*wa.
Tim:E idziemy spać?
Ty:Hiuston mamy problem!
Jeff:Jaki?
Ty:Mamy o dwa śpiwory za mało.
Pupet:To dwie osoby będą z kimś spały.

Zrobiliśmy losowanie i wypadło że ja i Helen z kimś.

Ty:Ok Tim i Pupet mają największe śpiwory to losujemy Helen. Dłuszy to Pupet a krótszy Tim.
Helen:Ok ja pierwszy.

Pod drzewem//Masky x reader//creepypastaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz