Rozdział 1

18 2 2
                                        

Już od godziny starałam się wyszukać wzrokiem grupę moich znajomych, którzy zaciągnęli mnie siłą na tą imprezę. Pokój, w którym się znajdowałam był strasznie zatłoczony i czułam, że brakuje mi tlenu. Gdzie tylko spojrzałam, widziałam obściskujące się pary. Aż mi niedobrze. Kurwa no jak ich znajdę to zabiję wszystkich po kolei, bez wyjątku! Najpierw zabierają mnie na jakąś głupią domówkę, a teraz mają mnie w dupie?
Zastanawiałam się, gdzie mogłabym się teraz udać, ale coś mi przerwało. Poczułam czyjąś obecność za moimi plecami. Szybko odkręciłam się o sto osiemdziesiąt stopni, które jeszcze szybciej zamieniło się w pełny obrót po tym, jak zobaczyłam faceta przypominającego gangstera, który chce mnie zabić wzrokiem i nie tylko. Przyspieszyłam kroku myśląc, że ucieknę bez żadnego problemu, ale nagle poczułam silne szarpnięcie za ramię. Mężczyzna momentalnie chwycił mnie mocno za szyję, przez co nie mogłam nawet złapać oddechu. Nagle poczułam silny ból moich pleców, uderzających o ścianę.

- Myślałaś, że mi uciekniesz? - powiedział cicho, przerażającym głosem, który mógłby spokojnie brzmieć w moich najgorszych koszmarach.

- Zabawmy się w moją grę. Najpierw cię wykorzystam a potem zabiję, dobra? - powiedział jeszcze ciszej ale zdecydowanie bliżej mojego ucha tak, że moje całe ciało zadrżało ze strachu.

Czułam jak szybko i mocno bije moje serce. Łzy z moich oczu spływały powoli, ciągnąć się aż do dekoltu. Mężczyzna unieruchomił każdy mój ruch i wyciągnął z kieszeni nóż. Ostrym końcem przejechał lekko i wolno po mojej szyi a chwilę późnej po brzuchu od samej góry aż do końca. W tym momencie wyobrażałam sobie tylko jak będzie wyglądała moja śmierć i czy to boli. Momentalnie schował swój nóż i zaczął jeździć swoimi wielkimi łapami po moim całym ciele. Nie mogłam wykrztusić z siebie ani jednego słowa. Byłam wstrząśnięta. Nadal czułam jego wcześniejszy ścisk na szyi.

- Hej!! Pość ją natychmiast! - poczułam, że mężczyzna przestał mnie dotykać, więc otworzyłam powoli oczy i ujrzałam policjanta, który celuje w niego pistoletem.

Czułam gorąco na całym moim ciele. Wszystkie dźwięki zrobiły się nagle stłumione, a obraz przed oczami z każdą sekundą mniej wyraźny. Zdążyłam ledwo zauważyć tatuaż mężczyzny na ramieniu. Była to liczba 211.
Po chwili nie czułam już nic.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 23, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fuck Hope || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz