Rozdział czwarty

205 12 2
                                    

Kiedy wróciłam wieczorem do pokoju zobaczyłam dziewczyny siedzące na swoich łóżkach i rozmawiające o czymś. Rzuciłam się na swoje łóżko i zapytałam o czym tak dyskutują. Kate, Ashley i Emma spojrzały na mnie i zaśmiały się. Patrzyłam na nie jak na wariatki. Co im chodzi po głowach?

- I co masz nam do powiedzenia?- zapytała Kate

- Ale o co wam chodzi?

- Nic się ciekawego dzisiaj nie wydarzyło?- dopytywała Emma

- Nie byłaś na jakimś ciekawym spacerze?- powiedziała roześmiana Ashley

- Nie wiem o co wam chodzi dziewczyny.- zaśmiałam się nerwowo

- Wiesz dokładnie. Więc? Powiesz nam czy nie?- mówiła pewnie Emma- W sumie wiesz co? Nie musisz. Widziałyśmy wszystko.

I nagle moja mina zrzedła, a dziewczyny zaczęły się śmiać głośno. Już rozumiałam ich zachowanie. Nie rozmawiałam z nimi cały dzień, a na wieczór nawet nie chciałam im opowiedzieć o moim spotkaniu z Adrianem. Czy jestem złą przyjaciółką?

- Dobra. Powiem wam wszystko. A więc...

Opowiedziałam im wszystko od początku. O tym, że nasz związek był na początku udawany, że zrobiłam to tylko by się pozbyć Dracona, że nawet mój brat nie wiedział o tym, że wszystko jest ustawione. No i wreszcie powiedziałam im o moich wątpliwościach, rozmowie z Ashley, siostrą Adriana, naszym wspólnym spacerze i w końcu o tym, że ja i Adrian jesteśmy w końcu parą. Tak naprawdę.

Kiedy skończyłam opowiadać dziewczyny patrzyły na mnie z niedowierzaniem. Potem spojrzały po sobie, aż w końcu odezwała się w imieniu wszystkich Kate.

- Czemu chciałaś pozbyć się Draco ?

Czy one tak naprawdę? Wiedziały co on zrobił, wiedziały, że mi się nawet nie podoba, więc skąd im się wzięło akurat to pytanie?

- Jak to?- zapytałam, ale dziewczyny nie zaczęły się śmiać jak myślałam, że zrobią- Dobra nie ważne. Porozmawiamy jutro, a teraz idę się ogarnąć i spać. Dobranoc.

Jak powiedziałam tak zrobiłam. Chociaż nie od razu. Rozmowa z dziewczynami dała mi do myślenia. Czemu tak naprawdę chciałam się pozbyć Draco skoro jest moim przyjacielem?


***


- Więc nie idziesz na eliksiry?- zapytał zdziwiony Draco

- No nie. Ile razy mam to powtarzać?- westchnęłam

Szłam z chłopakiem na śniadanie. Adrian jeszcze spał, a dziewczyny poszły beze mnie, więc blondyn zaoferował się, że mi potowarzyszy mimo tego, że już był na śniadaniu.

- W sumie powiedziałaś to dopiero pierwszy raz. W ogóle chodzisz od rana jakaś zamyślona. Jakbyś biła się z myślami i nie wiedziała ja masz je uporządkować.- zaśmiał się, za co oberwał w ramie- No co?- zapytał z wyrzutem

- Nie nic, ale jeśli będziesz chciał mieć w przyszłości dziewczynę to musisz zrozumieć, że często będziesz obrywał za nic.- wystawiłam mu język

- Właśnie, a jeśli chodzi o to...- zaczął nieśmiało

- Jeśli chodzi o mnie to mówiłam ci już kilka razy, że jestem z Adrianem,- powiedziałam szybko

- Nie chodzi o ciebie. Ale wiem czemu tak pomyślałaś. Dlatego przepraszam cię za tamtą akcję, po prostu chciałem, abyś była nietykalna w naszym domu. Musisz zrozumieć, że jako członek rodziny zdrajców krwi nie jesteś bezpieczna w takim miejscu jak Slytherin, dlatego chciałem rozpowiedzieć bajeczkę, że jesteśmy razem byś miała immunitet. Wiesz... Była byś nietykalna, a jakby ktoś się z ciebie nabijał szybko by za to zapłacił. Myślałem, że nie poradzisz sobie na starcie, a tu proszę. Tydzień nie minął, a ty już z jakimś chłopakiem.- zaśmiał się

- Miło z twojej strony, że się martwiłeś Draco.- powiedziałam i pocałowałam go w policzek- A teraz mów o co ci chodziło.

- A więc jest taka jedna dziewczyna...


***


- Jeśli chcesz skrzywdzić mojego brata to radzę ci byś zmieniła plany.- powiedziała wkurzona Ashley, gdy szłyśmy na trening chłopaków

- Nie chcę go skrzywdzić. - powiedziałam szybko- Skąd taki pomysł?-  zdziwiłam się

- Byłaś widziana dzisiaj z Draco przed, na i po śniadaniu na Wielkiej Sali.- wzruszyła ramionami

- Nie dziwne. Pogodziliśmy się i wyjaśniliśmy sobie, że jednak nie jesteśmy sobie pisani, dlatego zostaliśmy przyjaciółmi, więc nie ma o co się martwić.- uśmiechnęłam się

Usiadłyśmy na trybunach i patrzyłyśmy jak chłopcy trenują. Znaczy oczywiście to, że patrzyłam nie znaczy, że się na tym skupiałam. Moje myśli były daleko od boiska. Błądziły, gdzieś po zamku i zastanawiały się kto mógł obserwować mnie i Draco.

Z moich myśli wyrwała mnie Ashley szturchająca moje ramię. Spojrzałam na nią, a później na Adriana. Chłopak spojrzał na mnie i wysłał szybkiego buziaka. Uśmiechnęłam się jedynie do niego i pokazałam kciuki w górę. Widać było, że się zaśmiał po czym wrócił do gry z resztą.

Chłopcy szybko skończyli trening po czym mogliśmy wrócić do zamku. Adrian złapał mnie za rękę i schował nasze złączone ręce do kieszeni swojego płaszcza. Uśmiechnęłam się na ten gest i drugą ręką chwyciłam go za ramię, dzięki czemu szłam jeszcze bliżej niego.

- W tym roku znów wygramy.- powiedział Noah

- To jest oczywiste.- prychnął Adrian- Gryfoni nie mają szans z domem węża.- powiedział pełen dumy

- Dokładnie,a ci bliźniaki powinni w końcu zrezygnować z drużyny.- zaczęła Ashley- Jak im tam było?- zaczęła się zastanawiać

- Fred i George Wesley. Moi starsi bracia.- powiedziałam poważnie i zatrzymałam się w miejscu zatrzymując tym samym resztę ekipy- Jeszcze raz powiecie coś złego o moim rodzeństwie, a obiecuję, że mnie już nie zobaczycie.- powiedziałam i zaczęłam iść w stronę zamku sama

- Nika poczekaj!

- Daj spokój Adrian.

Oczywiście, że słyszałam wołanie Adriana, ale nie pozwolę  by ktoś obrażał moją rodzinę. Jeśli on nic  z tym nie zrobi to chyba nie zostanie mi nic innego jak się z nim rozstać. Nie mogę być z osobą, która nie toleruje mnie taką jaką jestem, dlatego mam nadzieję, że on to rozumie i ogarnie resztę, bo naprawdę nie chcę z nim zrywać ani nic w tym stylu.

Idąc już kolejnym korytarzem przypadkowo w kogoś wpadłam. Zamknęłam oczy, aby przygotować się na upadek, ale nagle poczułam czyjeś ręce na mojej talii. Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam....


***********

Przypominam, że to FF tworzę wspólnie z sunn__shinee_

Dzięki za wszystkie:
- czytanie 📖
- gwiazdki 🌟
- komentarze 📝
Pozdrawiam Anielica (KAZIK) 💖💖💖

Zdrajczyni Krwi || D.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz