M = MacGajster
Z = ZahaCzai
N = Nexe
Ni = NitashiMacGajster POV
Kurde już 23.48 miałem sie wykąpać...trudno zrobie to jutro, idę spać.
Około 9 rano
M: Ehh..Kolejny poranek, wiele pracy budowy obsydianowych wieżowców
Z: wcale nie tak dużo, polowe wybudowałem w nocy
M: nie musiałeś, dałbym sobie radę, trudno, ide sie kopać.
Z: ok?Jakoś 7 minut później
MacGajster (myśli): kur...zapomniałem zabrać ręcznika, a Zaha jest w moim pokoju gdzie zostawiłem ręcznik...nie będę krzyczec bo se głos zmarnuje, może już poszedł...trudno raz sie zyje przejdę się tam i zobaczę..
W pokoju MacGajstra
Zaha patrzy się na papiery na biurku Magistra
M: o kur.. ZAMKNIJ OCZY!
Z: okej?
M: patrzyłeś prawda? Mówi ziryriwanym głosem
Z: NIE!
M: to czemu jesteś cały czerwony?
Z: JA NIE JESTEM CZERWONY!
M: hah, mnie nie okłamiesz Zaha
Z: Spadaj!
Ni: Co tu sie dzieje? XD
M: nic~ prawda Zahuś?
Z: Tja
Ni: bo uwierzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Hajku! Może nie jest to jakieś długie, lecz nie mam czasu, przy okazji jest to moja pierwsza historia na wattpadzie :/
~Kamloki
CZYTASZ
Ship MxZ = Magister X ZahaCzai
Fantasíaopowieść o 2 bohaterach z KM-Kwadratowa Masakra O Zahaczai oraz MacGajster~ Nr. 6 W km