Jeżyk przygotowywał się na przyjęcie urodzinowe swojego przyjaciela,
Eugeniusza Bąka znanego także pod pseudonimem Bob. Nasz bohater przymierzał swój garnitur i trzeba przyznać że wyglądał bardzo zacnie.Kiedy przyglądał się sobie w lustrze,
nagle ktoś zapukał do jego drzwi.
-No żesz ****a jego z******* mać kolejni jechowi oni się ***wa nigdy nie nauczą- powiedział z opanowaniem jerzyk po czym dodał
- Przecież już im mówiłem że wierzę tylko i wyłącznie w Andrzeja Dudę.
Jednak to nie byli jechowi. Byli to przedstawiciele firmy która zajmuje się sprzedawaniem dildo zrobionych z jeży. Firma ta nosiła dumną nazwę
"BRUTAS". Jerzyk spojrzał przez dziurkę od klucza i zobaczył to:- O nie - powiedział jeżyk - muszę znów odwalić to co w Blaviken.
Gdy skończył mówić, wziął swoją broń ( chodzi o wielki przedwieczny młot który był narzędziem którego Adolf Hitler używał do BDSM
tutaj macie zdjęcie:Prawdopodobnie był też użyty do
Zabicia smoka wawelskiego i lwa z cintry ) i zabił te potwory! ha żartowałem . Tak na serio one mu spuściły wpierdol. Gdy się obudził
Szybko się ubrał i poszedł na impreze
tutaj macie zdjęcie z imprezy.