Mysterious mystery Kejli

" Wszystko OK "

* Środa ( 26.02.2020 rok)*

[Dzwonienie budzika]

- Bosz! Dlaczego?! Po co mi ta głupia szkoła?!- żekła z wkurzeniem  Kajla.

Dziewczyna wstała z łóżka i poszła do kuchni by zjeść śniadanie. W drodze do lodówki Kajla zobaczyła karteczkę na blacie:

"Kochanie zjedz śniadanie, ubierz się i do szkoły. Tylko nie zapomnij o stroju na w-f! ~Mamusia"

Po przeczytaniu liściku dziewczyna poszła przygotować sobie śniadanie do szkoły. Gdy tylko to zrobiła je  poszła do pokoju się ubrać. Wybrała za duże jeansy z wysokim stanem, długą białą bluze , którą wsadziła w spodnie, czerwony stary materiałowy pasek do spodni oraz czarne glany. W pośpiechu bo była już późna godzina złapała za plecak i nieśmiertelniki z napisem:

" Kajla Shadown 10.10.2005" i wybiegła z domu. przez całą drogę do szkoły biegła nie chcąc się spóźnić na lekcje biologii. Będąc już pod szkołą przypomniała sobie, że zapomniała wziąć telefonu.

- Gdzie mój telefon? Kurde! Zapomniałam go leży przy łóżku. Dobra nie wracam się. Jeśli znów będziemy mieć zastępstwo na polskim to się załamie! Co ja na tym nudnym zastępstwie będe robić? Eh... Dobra będę coś robić z  Natashą.- mówiła dziewczyna sama do siebie

Zatrzymała się przy drzwiach  i się szeroko uśmiechnęła. By nikt nie podejrzewał , że nie ma humoru i chęci tam być. Weszła z spokojem mime , że było już po dzwonku.

- A ty Kajla co ty tu robisz? Czemu cię nie ma w sali? Spóźniłaś się? Nie no każdy ale nie ty. Nie spodziewałam się tego po tobie.- powiedziała z zdziwieniem pani sprzątająca szkołę

Kajla tylko popatrzyła się na swoje buty i poszła do szatni i od razu do sali.

-Dzieńdobry. Przepraszam za spóźnienie.-powiedziała Kajla

-Kajla ty? Nie spodziewałam się tego po tobie ale mniejsza siadaj na miejsce i pisz notkę. Ze względu na to , że to twoje pierwsze spóźnienie no to nic nie zrobię ale następnym razem już tak nie będzie.- żekła pani Clark

Kajla usiadła na swoje miejsce i zaczęła się wypakowywać.

-Coś się stało? Dziwnie wyglądasz.- stwierdziła koleżanka z ławki

-Nie nie... wszystko ok.- odpowiedziała Kajla

-Przepraszam ,że podsłuchuje aleeee na pewno?- spytała kolejna koleżanka

-Tak!- krzyknęła Kajla

-Kajla co ci? Co się z tobą dzieje?- spytała pani Clark

-Tak... przepraszam pani Clark-rzekła zawstydzona Kajla

- No dobrze. Ale jakby coś to mów.- stwierdziła Clark

Przez resztę lekcji nic ciekawego się nie działo. Wkrótce dzwonek na przerwę zadzwonił. Kajla od razu wybiegła z sali i zamknęła się w toalecie. Za nią odrazu pobiegła Natasha martwiąc się o przyjaciółkę.

-Kajla! Otwórz te drzwi! Co się z tobą dzieje?!- zapytała Natasha nie uzyskując odpowiedzi.

Po chwili do dziewczęcej toalety weszła nauczycielka.

-Natasha co się dzieje? Czemu tak krzyczysz?- spytała się nauczycielka

- Kajla najpierw się spóźniła na lekcje. To już był podejrzane, ale od razu po dzwonku wybiegła z sali i przybiegła tu. A ja za nią biegłam oczywiście. I teraz chcę się dowiedzieć co się dzieje ale nie odpowiada i się o nią martwię. Nie chcę by coś jej się stało. - zaczęła chaotycznie tłumaczyć Natasha

-To nie do wiary! Nie spodziewała się , że aż takie kłamstwa byś była w stanie wymyśleć! A to tylko z powodu głupiej zazdrości pewnie.- zaczęła oskarżać Natashe nauczycielka

-Ależ nie kłamie niech pani posłucha Kajla tu się zamknęła i teraz płacze!- powiedziała wypierając się Natasha

Obydwie doskonale słyszały płacz Kajli i toalecie , w której ponoć zamknęła się Dziewczyna.

-Kajla! Otwórz żesz te durne drzwi i powiedz dziecko co się stało!- stwierdziła nauczycielka

-Nie! Nigdy tego nie zrobię! Zostawcie mnie!- krzyknęła Kajla

Tak długo tam siedziała dopuki nie zadzwonił dzwonek. Nauczycielka czyli pani Schots poszła na lekcję a natomiast Natasha powiedziała tylko " Jak chcesz mnie to już nie interesuje chciałam ci pomóc a ty nie no to nie żegnam" i odeszła. Kajla tam siedziała jeszcze połowę lekcji aż wyszła, poszła do szatni i uciekła. Nie miała już zamiaru tam wracać w tamten dzień. Więc wróciła do domu. Chwytając za klamkę zauważyła , że drzwi były otwarte...