" Kajla co z tobą ?"

20 1 0
                                    

... weszła do domu i zobaczyła niespodziewanie swoją mamę.

-Kajla już po szkole?- spytała jej matka

-Taak...- skłamała na swoją obronę dziewczyna

-Byliście zwolnienie? Dlaczego nic nie powiedziałaś?- znów spytała kobieta- Tylko nie mów , że uciekłaś z lekcji.

-Nie... nie uciekłam po prostu pani puściła mnie wcześniej bo mnie bolał brzuch. - powiedziała Kajla na swoje usprawiedliwienie.

-Mhm...? No dobrze.- żekła matka z przekonaniem , że jej córka nie kłamie

Kajla od razu poszła do swojego i się w nim zamknęła. Rzuciła plecakiem o ścianę i usiadła na parapecie z telefonem. Zaczęła przeglądać stare zdjęcia i się rozpłakała. Ze względu na to , że była dopiero 9:00 i wszyscy jej znajomi byli w szkole nie miała z kim porozmawiać. Matce nie chciała tym zaprzątać głowy a ojciec mieszkał gdzie indziej , a więc nie mogła się do niego zwrócić o pomoc. Kajla przesiedziała tak 5 godzin do czasu aż gdy usłyszała uderzenie w okno. Wstała z łóżka i zobaczyła tam Erica. Rzucał w okna szyszkami.

-Co ty tu robisz?-spytała Kajla

-Przyszedłem ci pomóc Natasha mi wszystko powiedziała ale mniejsza wpuścisz mnie?- spytał zaniepokojony Eric

-No dobra już schodzę ci otworzyć drzwi.- powiedziała Kajla

Jak powiedziała tak zrobiła zeszła na dół i otworzyła Ericowi drzwi.

-Wchodź- powiedziała Kajla

-Dzięki- odpowiedział Eric- Dzień dobry pani Emmo.

-Oh dzień dobry Eric. W jakiej sprawie przyszedłeś?- rzekła matka Kajli

-Chciałem porozmawiać z Kajlą o kilku rzeczach.- stwierdził chłopak-może pójdziemy do twojego pokoju Kajla?

-No ok...- odpowiedziała Kajla

Obydwoje poszli na górę i weszli do pokoju Kajli i zamknęli za sobą drzwi. Gdy Emma Shadown usłyszała ,że oboje już weszli na piętro no to poszła za nimi z szklanką. Przyłożyła szklankę do drzwi i do ucha by podsłuchać rozmowę i usłyszała rozmowę

" -Kajla co z tobą? Wszystko okej? Mi możesz wszystko powiedzieć. Nie bój się.

-Tak wszystko okej I się nie boję.

-Widzę , że coś się stało. Nie ukrywaj tego przede mną. Praszę.

-No dobrze ale na prawdę nic się nie stało. Po prostu mam zły dzień. Dlaczego nikt tego nie rozumie?!

-No dobrze skoro tak twierdzisz no to okej... ale pamietaj ,że cię kocham i nie chcę byś była smutna. Okej skarbie?

-Wiem"

Emma się zdziwiła bo nie wiedziała o co chodzi obojgu bo była przekonana , żę jak by się byle błahostka stała to by Kajla powiedziała o problemie nawet o tym , że  ma nawet zły dzień. Ale potem usłyszała jeszcze słowa Kajli co ją przeraziły.

-Dobra Eric prosze idż już do domu jestem zmęczona... nie mam siły ... mam dość tego życia.-powiedziała Kajla

Po tym co Kajla powiedziała Eric tym bardziej nie chciał jej opuszczać lecz stwierdził ,że jeśli ona chce by wyszedł no to on to zrobi. Otwierając drzwi od pokoju uderzył nimi Emme. Od razu podejrzewał ,że ich podsłuchiwała powiedział to Kajli lecz ona tylko się dodatkowo przestraszyła ale mamie nic się nie stało więc Eric poszedł do domu a Kajla się znów zamknęła w pokoju zostawiając matkę.

[sms]

mama <3: Kotek wszystko okej? Słyszałam przez przypadek waszą rozmowę. Martwię się o ciebie. Prosze wyjdż z pokoju. Porozmawiajmy jak ludzie.

Kajla: Tak wszystko okej. Jak mogłaś nas podsłuchiwać swoją sprawą i nie nie wyjdę z pokoju!!!!


Dziewczynę pogrążył jeszcze większy smutek niż zazwyczaj. Więc położyła się na łóżku i zaczeła płakać. Nie zauważyła aż była już 22 więc nawet nie jedząc kolacji poszła spać z myślą,że następny dzień będzie lepszy...

...Kajla ciągle się budziła gdy tylko zdołała zasnąć minęło kilka minut i znowu przerywał jej się sen, a jak zdołała już zamknąć oczy ciągle miała ten sam sen.Leżała w wannie pełnej wodą... połykała tabletki... cieła sobie żyły. Następnie widziała czyjś ślub, dzieci,wnuki, starość, pogrzeb.

Gdy się budziła słyszała głosy "Zrób to! Nikt cię nie potrzebuje! Jesteś ciężarem!" i tak przez całą noc...


[czwartek 27.02.2020 rok]

...Kajla nie spała całą noc. Gdy nastał ranek, zadzwonił budzik do szkoły. Dziewczyna z wielką niechęcią i zaniepokojeniem wyszła z pokoju przygotowała się do szkoły i do niej poszła. Idąc na zajęcia zobaczyła na korytarzu Daniela czyli brata Erica.

-Cześć. Szukasz Erica?- Spytała Kajla

-hym? A. Tak. Tak-powiedział zdziwiony-A ty skąd znasz Erica skąd wiesz ,że jestem po niego?

-Jestem jego dziewczyną- stwierdziła Kajla

-A... to ty?-powiedział zniesmaczony

Kajla nie wnikając w szczegóły poszła pod salę bo zobaczyła ,że za niedługo dzwonek. Lekcja minęła spokojnie bez dziwnych,nietypowych sytuacji...

-=-=-=-=-=-==-=-=-==-=-=-=-=-==-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-==-=-=-=-=-=-

Przepraszam ,że ten rozdział jest taki krótki , ale niezbyt mam czas na pisanie a weny mam sporo. Nie martwcie się o dalsze losy Kajli i reszty ale jak na razie dopiero na weekend bym miała dość czasu na kontynuację opowiadania. Mam nadzieje ,że wam ten króciutki rozdział się spodobał. (Kontynuacja wkrótce spokojnie nie porzucę tego opowiadania) 

~Wasza kochana autorka 

Mysterious mystery KejliWhere stories live. Discover now