-Changbin, mam taką dziwną prośbę. Miałem poprosić o to kogoś z internetu, ale boję się, że trafię na jakiegoś pedofila, poza tym do ciebie mam duże zaufanie. Jak już wiesz Felix ze mną zerwał, wczoraj napisał do mnie Bang Chan, chce żebym pojawił się na jego urodzinach. Nie wiem czemu, ale spytałem się czy mogę przyjść z chlopakiem, chyba chciałem, żeby Felix był zazdrosny. Nie przemyślałem tego wszystkiego, przecież ja nie mam żadnego chloapaka. Mam nadzieję, że zgodzisz się przez 2 miesiące poudawać mojego chłopaka, to dla mnie ważne, oczywiście zrozumiem jeśli się nie zgodzisz.
-Jejku Hyunjin, od kiedy ty tak dużo mówisz? Cieszę się, że masz do mnie takie zaufanie. Zgodzę się udawać twojego chłopaka, jeśli nie mogę być nim naprawdę to chcę chociaż te 2 miesiące poczuć się tak jakbym nim był.
-Dziękuję hyung.
-A kiedy tak dokładnie te urodziny?
-Jutro o 16.
-Mam po ciebie przyjść?
-A mógłbyś u mnie dzisiaj nocować? Moglibyśmy omówić wszystko, musimy być przygotowani gdyby ktoś zadał nam jakieś pytanie o naszym związku.
-Zadzwonię do mamy, ale raczej się zgodzi.
Changbin wyciągnął telefon i zadzwonił do mamy, pani Seo w końcu odebrała i zaczęli rozmawiać.
-Mama się zgodziła i kazała cię pozdrowić, pytała też czy wpadniesz kiedyś, bo dawno cię nie widziała.
-Lubię twoją mamę, zazdroszczę ci, że jest taka super, moja aktualnie ma mnie gdzieś, kariera jest ważniejsza niż jej jedyny syn, ale przyzwyczaiłem się.
-Przykro mi, że tak cię olała.
-Dobra nie mówmy już o tym, robi się ciemno powinniśmy iść do domu.