Rozdział 1

12 0 0
                                    

11 lat wcześniej:

Burzowa noc była normalnym zjawiskiem pogodowym, nikt nie narzekała na taką pogodę zwłaszcza iż był początek lipca. W poprzednich latach noc 6 lipca był zawsze spokojna i gwiaździsta, lecz tą rażą przyroda postanowiła zaskoczyć mieszkańcom wioski liścia. Także tej nocy, w klanie Hyūga a dokładniej w głównym trzonie przyszła na świat dziewczynka. Hiashi był rozczarowany tym że doczekał drugiej córki, chociaż miała nadzieję że urodzi mu się syn. Hizashi próbował przekonać brata do tego by uśmiechnął się i wziął na ręce swoją nowo narodzoną córkę, ale niestety tak się nie stało i to właśnie Hizashi dziewczynce dał na imię Hitomi. Cztery lata później urodziła się Hanabi co spowodowało że nikt nie wiedział która z trzech sióstr będzie tą najsilniejszą. Przez te jedenaście lat ani razu Hiashi nie spojrzał na Hitomi i wiecznie krytykował oraz mówił że jest jeszcze słabsza niż Hinata, lecz nawet on nie wiedział że tak naprawdę Hitomi jest silniejsza nawet jak na swój wiek i postanowiła ukrywać to aż do momentu gdy nie uzna że czas pokazać że jej własny ojciec się myli co do niej. Została też wysłana do akademii w tym samym roku co Hinata.

Teraźniejszość:

- Drużyna Pięćdziesiąta Trzecia to- Iruka spojrzał na listę- Ogiri Taiso, Habari oraz Hyūga Hitomi. Jutro po każdą z drużyn przyjdzie nowy sensei.

Po tych słowach każdy poszedł w swoją stronę. Następnego dnia w Sali gdzie zebrali się wszyscy uczniowie to po tym zostały tylko dwie drużyny. Siódma oraz Pięćdziesiąta Trzecia. Nikt się nie odżywał tylko siedzieli w kompletnej ciszy. Nagle drzwi się otworzyły a do Sali wszedł mężczyzna po czterdziestce, na lewym ramieniu miała ochraniacz a na prawym oku przepaskę.

- Która to drużyna Pięćdziesiąta Trzecia ?- spytał się niskim a zarazem grubym głosem na co cała szóstka się przeraziła po czy wspomniana drużyna wyszła na środek- chodźcie za mną.

Udali się do parku, gdzie usiedli na trawie pod drzewem.

- Tak więc nazywam się Iwaka Unaki i od dzisiaj jestem waszym nauczycielem. Lubię rozwiązywać krzyżówki a nie lubię leniów. Moim marzeniem jest wyszkolić wasza na wspaniałych Ninja. Teraz wy się przedstawcie.

- Nazywam się Ogiri Taiso, lubię czytać, nie lubię nadętych bufonów takich jak Sasuke Uchiha. Moim największym marzeniem jest zostać podróżnikiem.

- Jestem Habari, uwielbiam jeść dango, nie cierpię wykurzających ludzi a marzenie mam takie iż chcę pokoju na świecie

- Na imię mi Hyūga Hitomi, moim ulubionym zajęciem jest trenowanie a tym którego nie lubię jest nuda, o moim marzeniu opowiem kiedy indziej

- Dobrze, skoro się już poznaliśmy to mogę powiedzieć że zaczynamy trening pierw od czegoś prostego. Do godziny dwunastej musicie odebrać mi te dwa dzwoneczki, temu komu się nie uda zdobyć to oczywiście nie dostanie jedzenia. Tak więc czas start.

Każdy udał się gdzie indziej by jakoś zaskoczyć swojego senseia. Oczywiście skutki były marne i im się obrywało. Pewnym momencie spotkali się na jednych z drzew cali obolali i poobijani.

- I co? Jak wam poszło?- zadał pytanie Habari rozmasowując sobie ramię

- Skubany- odrzekł Taiso- jak nic, przez kilka dni będę chodził z podbitym okiem że dzieciaki z mojego klanu będą mieli powód do drwin ze mnie

- Przynajmniej nie będziecie mieć blizny na lewym ramieniu- dodała Hitomi- ale wiem co tu jest grane

- Co niby?- chłopaki powiedzieli w tym samym czasie dokładnie to samo zdanie

- Musimy połączyć siły. W ten sposób dorwiemy go i zabierzemy mu te dzwoneczki

Jak postanowili tak i też zrobili, lecz i tak nie udało się tą rażą

- To co? Poddajecie się?

- Nigdy! Ninja nigdy się nie poddaje- Taiso powiedział przez zaciśnięte

- Ninja pomagają innym- w głosie Habari było słychać determinacje

- A przede wszystkim, prawdziwy Ninja ginie w walce poświęcając swoje życie za bliskich, przyjaciół oraz całą wioskę- Hitomi wykrzyczała to prosto w twarz.

Unaki gdy na nich spojrzał to nie widział w nich dzieci, co dopiero ukończyły akademie. Lecz widział w nich Shinobi gotowych oddać życie za rodzinną wioskę. Widział w nich osoby dorosłe i mądre jak na swój wiek, przez co się łagodnie uśmiechnął do swoich uczniów.

- Zdaliście

- Że co?- cała trójca nie dowierzała w jego słowa swojego nauczyciela

- Może i nie zdobyliście tych dzwoneczków, ale pokazaliście coś bardziej cenniejszego. A mianowicie pokazaliście to że jesteście gotowi oddać życie za wszystkich jako Shinobi. Konoha może być dumna że ma takich Shinobi jak wy. Za dwa dni wyruszamy na waszą pierwszą misję, więc się przygotujcie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 02, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dwa serca - NarutoWhere stories live. Discover now