W poprzednim rozdziale
Klepa pudziana
W tym rozdziale
:)
Pudzian pojechał z Emilem do Wawy na zakupy . Kupili Garnitur i Suknie Ślubna . Nagle wracając do samochodzie spotkanko Friza
-Siema Friz-Powiedział Pudzian
-Elo . Kto to jest XD-Zapytał
-Mój mąż-Odpowiedział
-Co XDDDDDDDDDD-Zapytał friz cisnąć bekę
-Spierdalaj-Powiedział Emil
-0.o-To była mina friz a po tym friz se poszedł
Minęły 3 dni . Nagle ktoś zapukał do drzwi
-Elo twój stary leży najebany na wersalce , twoja stara trze sery sobie tu na tarce , twój stary kręci się jak mebel w pralce-Zdisowal Paris Emila a z tylu stał Friz nagle z piwnicy wyszedł Blowek z Masterczułkiem i zaczęli śpiewać
-ZNOWU MAM BANA NO JA NIE MOGĘ TRZYMAJ TE DIAXY BO JA WYGHODZE I WALCIE WSZYSCY SIĘ WY GŁUPIE SCIERWAAAAA-Śpiewali lecz Pudzian ich lekko kopnął i prawie umarli wpadając do piwnicy wiec Paris się wystraszył uciekł i został sam friz . Był obsrany nagle pojawił się PsychoKamil i coś tam pierdolil ale jebac go :) . Pojawił się jakiś random którym kaszlął na friza i friz ma koronawirusa wiec pamiętajcie zatykajcie usta jak kaszkiecie bo mozecie mieć koronawirusa . Nagle Czux z Kamerzystam coś zaśpiewali wszyscy ogłuchli :) . Lecz.....
Kox ten rozdział . Przedłużam ten FanFik do 7-8 części
Next part będzie specjalna :O
Będzie się nazywać :
Rozdział 5 - Spotkaliśmy tajemniczego Maga :O
Mysle ze umiliłem wam tym poniedziałek następny rozdział zapewne Środa , Czwartek albo sobota
A natomiast rozdział 6 pojawi się za tydzien / niedziela
Eluwina
