PIOSENKA, KTÓRA ZOSTAŁA ZAŁĄCZONA W MEDIACH — OBOWIĄZKOWO!!!
Nie zapomnijcie napisać w komentarzach, czy Waszym zdaniem piosenka pasuję do opisanej sytuacji poniżej. (;
Szczecin 12.03.2020 rok
Lodowaty wiatr targał mu włosy na wszystkie strony i nieprzyjemnie przeszywał drobne ciało aż do szpiku kości. Ale cóż się dziwić, skoro był jedynie odziany w bokserki i w cienki, czarny podkoszulek, który przepuszczał cały chłód z na jego delikatną skórę, która w srebrzystym świetle księżyca przybierała barwę śnieżnobiałej kredy. Blado — niebieskie tęczówki chłopaka wpatrzone były w lśniący księżyc, który zdawał się świecić jeszcze mocniej jak nigdy dotąd. W jego pamięci — niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki — odtworzyło się wspomnienie, które diametralnie uczyniło go najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi, a zarazem roztrzaskało całe jego kruche, zbyt naiwne serce, na tysiące krwawych odłamów, którego nic — a tym bardziej nikt — nie był w stanie wskrzesić.
A to wszystko przez niego.
Przez mężczyzna, którego nazywał tym jedynym.
Którego pokochał.
Kochał tak cholernie mocno.
A on tak go skrzywdził.
Siedział na drewnianej ławce, z wpatrzonymi oczami w duży oślepiający księżyc, który widoczny był na czarnym, nieskazitelnym niebie. W jego drobnych dłoniach, co chwila przerzucał się skrawek papieru, na którym zapisane były tylko sześć słów:
„Przepraszam, że się w tobie zakochałem".
Jaką wartość miały słowa, które były tylko jednym, krótkim zdaniem, złożonym z sześciu, banalnych słów?
Żadną.
Lecz nie dla niego.
Gdy długopis, który trzymał między palcami, zaczął niesamowicie wolno i starannie kreślić na papierze literę po literze, jego serce z minuty na minutę, zaczęło łomotać szybciej w piersi, a dłonie stały się wilgotniejsze.
Po co to robił?
Po co to robił, skoro doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że Wawrzyniak nigdy tego nie odczyta, a tym bardziej nigdy nie spojrzy na niego inaczej, niż jedynie, jak na najlepszego przyjaciela?
Na to pytanie nie potrafił znaleźć sensownej odpowiedzi.
Może chciał jedynie wyrzucić z siebie cały ten ból, całą wściekłość za to, że on nigdy nie będzie jego, choć pożądał tego, jak nigdy wcześniej.
Bo był jego pierdolonym ideałem.
Ideałem, którego on nie mógł posiadać.
Z kącika jego oka uleciała pojedyncza, gorzka łza, której pozwolił samotnie spłynąć po bladym policzku.
— Przepraszam, że się w tobie zakochałem... — Wyszeptał, na wpół łamiącym się głosem, wciąż wpatrując się swymi morskimi oczami w srebrzysty księżyc. Gdy po tych słowach odwrócił wzrok od jedynego źródła światła i gdy chciał wstać z ławki, poczuł delikatny zacisk ciepłych palców wokół lewego nadgarstka.

CZYTASZ
Pice Of Your Heart || Lord Kruszwil x Kamerzysta
FanfictionTytuł chyba wyjaśnia - zbiór one - shotów o KxK mojego autorstwa. Zapraszam! (; Rozpoczęcie: 12.03.2020 rok. PS: to moja pierwsza, jakby, książka, którą odważyłam się napisać, więc prosiłabym o wyrozumiałość na wszystkie błędy w niej zawarte.