Rocznica Złamanego Serca

54 2 6
                                    

...


- Sherlock, słyszysz mnie?
Ciemny loczek spojrzał pytająco na przyjaciela
- Słyszę, ale nie słucham, Watsonie, doprawdy mam lepsze zajęcia od słuchania o waszej głupiej imprezie rocznicowej, na którą zaprosisz wszystkich tych idiotów, których nawet nie chce widzieć, a co dopiero chlać i udawać że się dobrze bawię.
-Sherlock!


Watson wydawał się urażony. Sherlock zdał sobię sprawę, że jego słowa mogły zabrzmieć trochę... nie miło. To przez wszystkie emocje, które w sobie tłumił. To już rok.. Rok, od kiedy są razem. Kochają się. Są dla siebie ważni. Troszczą się o siebie. Rok, od kiedy Sherlock dowiedział się, że jednak potrafi czuć ból.


Jednak nic nie usprawiedliwiało krzywdzenia tego wrażliwego człowieka. Wiedział, że Mary sprawia, że on jest szczęśliwy. Nie chciał, nie mógł tego zepsuć. Póki na tej ślicznej twarzy był uśmiech, Sherlock nie mogł mu przeszkadzać.


-Och, przepraszam John, to wszystko przez tę sprawę. Nie chciałem, naprawdę..
Na twarzy żołnierza pojawił się cień uśmiechu.
-Ty, wielki Sherlock Holmes, pozwalasz, żeby sprawa miała na ciebie wpływ? Nie poznaję cię! Czyli jednak masz uczucia? - Powiedział pół żartem pół serio John.
Nawet nie wiesz, jak bardzo - pomyślał Sherlock, ale tylko się uśmiechną.

-No, więc tak jak mówiłem - znowu zaczął mówić John - Chcemy z Mary urządzić imprezę u nas w domu. Przyjdzie ze dwudziestuparu gości.
- Taak, oczywiście. Napewno będziemy się świetnie bawić - Powiedział ciemnoloki, starając się nie brzmieć ironicznie.
- Jak miło, przechodzisz sam siebie, Sherlock - zaśmiał się  - A wracając, byłbym zaszczycony, gdybyś zgodził się zagrać nam na skrzypcach. Wiesz, tę samą melodię co na ślubie.
To byłoby bardzo symboliczne i... Sherlock! Sły.. Słuchasz mnie?


Sherlock patrzył przez okno na odjeżdżające samochody i opierał głowę o framugę. Ludzie odjeżdżali taksówkami, uciekali od niego, tak jak jego John - jedyny człowiek na świecie, który sprawiał, że czuł cokolwiek, że potrafił zachowywać się swobodnie, że odkrywał część siebie, której nigy nie znał. A teraz uciekał, uciekał od tego obrzydliwego potwora, a ostatni rok był tego najlepszym dowodem. Trwałość ich związku przeszła próbę. Gra skończona.

-John, jestem zmęczony. Ostatnia sprawa.. ocisnęła na mnie piętno. Może spotkamy się później? Naprawdę, muszę przemyśleć parę kwestii..

Ostatnia sprawa? Co to była za sprawa? Nie pamiętał. Ale czy to miało jakiekolwiek znaczenie? Po co mu to, jeżeli nie ma u jego boku Johna? Jasne, musiał przemyśleć wiele spraw, ale nie do końca związanych ze swoją pracą...

John odjechał. Pożegnał się i odszedł. To dobrze, nie skrzywdzi go. Nie chciał psuć mu życia, które tak dobrze się zapowiadało. 

Co takiego czuł do Johna Watsona? Czy to co czuł to była na prawdę... miłość? Czy był do tego zdolny? Kilka lat temu stwierdziłby, że nie, na pewno nie, na pewno nie pozwoliłby sobie czuć czegoś tak nieracjonalnego, nawet gdyby, jakimś cudem, zaczął kogoś 'lubić'.

Ale John, cholera, John! John sprawiał że czuł się.. ludzko. Co więcej, John sprawiał, że chciał się tak czuć. I wcale nie miał sobie tego za złe. Ale, dlaczego, dlaczego nawet kiedy uświadomił sobie, że chciałby być z nim w związku*, nie może tego zrobić?

Liczył, że z Mary to nie było na poważnie. Liczył że była tylko pocieszeniem po nim, po tym jak go stracił, a potem ich drogi zwyczajnie się rozejdą. Jak bardzo naiwny był..

On naprawdę ją kocha. Widać to w jego oczach, nie trzeba używać dedukcji. Czy on wogóle wiedział, jakim uczuciem darzył go przyjaciel? Czy gdyby wiedział, powiedział by mu to? A może John chce, aby cierpiał? Nie, nie jest taki.. jednak Sherlock wiedział, że nie miał by mu tego za złe. Zasługiwał na to.

W jego głowie kłębiły się myśli, a z jego oczu płynęły łzy. Odruchowo wziął skrzypce i zaczął grać smutną melodię..

Och, czy to nie melodia ze ślubu Johna?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 13, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Upojny Wieczór | Johnlock, SherlockOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz