Ten dom jest ogromny... Szczerze? Wcale mi się tu nie podoba...
Okej, wchodzę. Będzie dobrze Sarah.
Mój dom był o wiele bardziej przyjazny niż ten pierdolony zamek. Już żałuję że tu przyjechałam...
No ale przecież nie miałam wyjścia...
- Sarah, już jesteś. - z moich myśli wyrwał mnie głos pani Marie.
- O mój boże, Gabriel. Była taka malusia gdy ją ostatnio widzieliśmy! - w tej chwili do przedpokoju wszedł pan Gabriel Evans.- Jesteś taka śliczna! Zawsze chciałam mieć córkę!
O mój Boże...Mam 16 lat... Kim ona jest żeby mnie dotykać...
- Dziękuję że przyjęliście mnie pod swój dach - powiedziałam odsuwając się.
- Przynajmniej tyle mogliśmy zrobić - powiedział pan Evans. Stanął obok pani Marie.
- Zrobimy co w naszej mocy byś czuła się jak w domu.
- Co to za grobowa atmosfera? Ktoś um - pan Evans odwrócił się - arł?
- Kto to jest do cholery? - trochę się zdziwiłam.Nie powiedzieli własnemu synowi że się do nich wprowadzam?
- Harry! - krzyknęła pani Marie.
- Spokojnie. Mój ojciec mawiał: ,,Gdy idiota coś zrobi lub powie, zgrabnie go omiń" - powiedziałam
- Zadziorna - powiedział tak, że chyba tylko ja to słyszałam.~
Hej. Łapcie pierwszy rozdział😚
Buziaki,
Livia
CZYTASZ
Łobuz Kocha Najbardziej ✅
Teen FictionSiedemnastoletni Harry pochodzi z bardzo bogatej rodziny, jest arogancki, niemiły i pewny siebie. Szesnastoletnia Sarah to cicha, miła dziewczyna. Po stracie rodziców zamieszkuję w domu dobrych znajomych jej rodziców Evans'ów. Ich syn Harry jej nien...