Nazywam się Miranda Brown, mam 24 lata. Mieszkam w Brighton w Anglii. Za parę dni razem z moją mamą, narzeczonym i psem Sofii wyruszamy w podróż życia do Włoch. Marzyłyśmy o tym z mamą już od bardzo dawna, ale nigdy nie było nas stać na podróże za granice. Moja mama nie miała dobrze płatnej pracy, a ojciec, no cóż... zostawił nas kilka dni przed moimi narodzinami.
Dwa lata temu poznałam Patricka , zatrudniłam się w małej korporacji, a on był moim opiekunem i tłumaczył mi co i jak. Pewnego dnia gdy usiadłam przy biurku i otworzyłam szufladę, była w niej mała karteczka, a na niej napisane ,,Skoczymy gdzieś wieczorem? - Patrick". Wyglądnęłam zza komputera i zobaczyłam Patricka, zaśmiał się wstał po czym podszedł do mnie i zapytał:
- To co? Wyjdziesz gdzieś ze mną?
Nie wiedziałam co powiedzieć ale po chwili odpowiedziałam mu:
- pewnie
Poszliśmy na randkę do restauracji przy plaży Hove Plinth, i tak to się zaczęło...
Kilka miesięcy temu Patrick mi się oświadczył.
CZYTASZ
Zarażona
ActionHistoria 24-letniej Mirandy Brown, której wakacje we Włoszech zamieniły się w koszmar! Jest to moje pierwsze opowiadanie mam nadzieje ze się spodoba! ❤️ (kolejne części już nie długo) komentujcie!