Stasiu od czasu rozłąki z mamą zorientował się, że to dopiero początek jego zmian. Dla Stasia unormowanie się wśród nowego środowiska było ciężkim wyzwaniem ale starał się. Po miesiącu ciężkich treningów fizycznych i psychicznych przyszła kolej na trening strzelectwa. Stasiu sądził że nie poradzi sobie z tym jak z resztą treningów ale jednak wystarczyła chwila żeby zapoznać się z bronią i strzelał jak postrzelony (hehe). Oficer był zdziwiony celem Stasia, każda kula wystrzelona z karabinu Stasia trafiała prosto w środek tarczy. Stasiu nie spodziewał się tak świetnego wyniku bo nigdy nie miał doczynienia z bronią. Gdy przyszła pora na koniec treningu Stasiu wystrzelał ponad 30magazynków i ani jedna kula nie chybiła. Oficer zaczął rozmowe z Stasiem czy nie chciałby zostać snajperem piechoty morskiej jako wsparcie, Stasiu bez myślenia zgodził. Chciał pokazać się z lepszej strony a nie tylko tej złej gdzie ma słabą kondycję i siłę. Od tego czasu dla Stasia to była prawdziwa chwilą gdzie poczuł się jak doceniony. Stasiu w myślach powiedział sobie " To jest dzień moich zmian"
CZYTASZ
Wojna z śmiercią
Acciónopowieść przedstawia realia prawdziwej wojny. Przepraszam za orto ale nie jestem mistrzem j. Polskiego