tanjiro: Wcale nie zachowuję się jak matka ani nie jestem nadopiekuńczy.
zenitsu: *zamierza wyjść na dwór bez czapki i kurtki*
tanjiro: ZENITSU, NIE WYCHODŹ NA DWÓR *podchodzi do niego i energicznie zakłada mu kurtkę* BEZ KURTKI *zakłada czapkę* I BEZ CZAPKI. JAK SIĘ PRZEZIĘBISZ TO CO WTEDY? JA Z TOBĄ PO LEKARZACH CHODZIŁ NIE BĘDĘ.
CZYTASZ
talks; kimetsu no yaiba
Humorczyli tłumaczone bądź inspirowane, albo jeszcze lepiej - bezczelnie zakoszone z innych książek czy portali internetowych. jeśli kiedykolwiek pojawi się coś autorskiego to chcę nagrodę.