2

6 0 0
                                    

"Wszedłem, do środka przerażającego budynku, od którego, z daleka można było powiedzieć, że jest nawiedzony. 100 lat temu doszło tu do tragedii. Morderstwo. Te sprawy najbardziej fascynowały młodego chłopaka. Znajdował się w szkole muzycznej, a przynajmniej teoretycznie. Zamknięto ją 50 lat temu. Pierwszy raz zamkniętą ją 100 lat temu, lecz później została Spowrotem otwarta. Niektórzy mówią, że powód kolejnego zamknięcia szkoły, to masowe samobójstwa popełniane w piwnicy budynku. Jeszcze inna wersja głosi, że zmarli, sprzed stu laty, wypędzała nieproszonych gości. Bruno kierował się ku górze, po starych i nieprzyjemnie skrzypiących schodach. Na ścianach było widać zniszczone i zakużone obrazy. Młody student podszedł do drzwi z napisem "sala rytmiki" i pociągnął za rozpadającą się klamkę. Wszedł i zobaczył pusty pokój. Pianino w tragicznym stanie, stało w rogu pokoju. Po chwili chłopak usłyszał cichą, lecz wyraźną melodię dobiegającą z góry. To były skrzypce. Jego ciało przeleciał zimny dreszcz, strachu. Był. Nie. Powinien, być sam. Nie zważając na konsekwencje, ruszył w stronę źródła dźwięku. Jakiś czas później, stał już pod salą z napisem "Sala skrzypcowa" A po nim "Prosimy pukać". Napisy były stare i Ledwo czytelne. Bruno pchnął lekko drzwi. Zamurowało go. Pokój z którego słyszał instrument, był pusty, i wyglądał, jakby nie był odwiedzany przez nikogo od 50 lat..."

Rozpisałam się, ale to jest piękne

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 20, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fragmenty KsiążekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz