🌹Kwiaty i pierścionek💍

424 20 0
                                    

- A jak Chloe - zapytałem Maze, na co ona tylko spojrzała na mnie ze... smutkiem?

- Źle... Załamała się po twoim odejściu.  Ale nie wiem tylko dlaczego. - odpowiedziała, a jej wzrok szybko zmienił się w pytający.

- Co? - tym razem to ja spojrzałem się na nią pytająco, a ona  odwróciła wzrok i spojrzała na widoki.

- Czemu tak za tobą tęskniła? - zapytała po chwili. A ja nie wiedziałem czy jej mówić czy nie.

- Nie wiem. - odpowiedziałam szybko tak po prostu.

- Wiesz.

- Niestety nie

- Lucy, nie pierdol dobrze? Wiesz doskonale.

- Wiem, ale nie wiem... - tu się zawahałem - czemu ?

- Co?

- Kocha mnie... A ja ją - poczułem spojrzenie Maze na sobie, ale nie odwzajemniłem tego

- Ok... Ale czego nie wiesz? - zapytała już nie patrząc na mnie ale na widok miasta

- Czemu mnie kocha... Przecież jestem diabłem

- Chyba nie do końca - powiedział demon z uśmiechem - jedź do niej

- Tak po prostu? - spojrzałem na Maze

- Tak, ale kup kwiaty i... Coś specjalnego, może... Pierścionek

- Pierścionek? Ale po... Maze jesteś genialna ale jeśli będę musiał wrócić do piekła?

- To coś wymyślisz

- Jutro rano jadę do kwiaciarni i... Do jubilera tego wiesz którego... Jak on się nazywał...

- Hart, Tom Hart.

- Skąd wiesz ?

- Potrafi robić niezłe ozdobne noże - powiedziała na co oboje się zaśmialiśmy.

- Nie no, nie ma opcji, nie wrócę do piekła. Już nie.

- Trzymam cię za słowo. - zaśmialiśmy się znowu.

- Ale pamiętaj, że jeśli chodzi o kościelny ślub to nie masz na co liczyć. - dodałem na koniec

- Hahaha. Trzymam cię za słowo. - powiedziała ze śmiechem na odchodne i wyszła, zostawiając mnie z milionem przemyśleń i taką samą ilością planów.

Way down we go || Lucyfer&ChloeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz