Złamas:
Nie piszesz od jakiegoś tygodnia.Złamas:
Sześć dni, niecały tydzień.Złamas:
Nie, że się martwięZłamas:
Jeszcze mnie nie pojebałoZłamas:
Kiri się martwiZłamas:
A ja chce odzyskać moją bluzę, przyznał się, że ci ją dałJa:
Człowieku, jest kurwa północJa:
SpaćJa:
Poza tym bluza jest już mojaJa:
Dam ci ją tylko jak zapach się skończy, żebyś mógł znowu ją naprawićJa:
ale i tak ją później dostanę spowrotemZłamas:
Nie możesz mieć pewnościJa:
Mogę, znam swoje możliwościJa:
Rozbudziłeś mnie dupkuZłamas:
Cudownie, ja chyba właśnie idę spaćJa:
Nie, nie idzieszZłamas:
IdęJa:
Tylko bachory idą spać o takiej godzinieZłamas:
To dlaczego nie śpisz?Ja:
Bo jeden z nich mnie obudziłZłamas:
spierdalaj
CZYTASZ
ʏᴏᴜ ᴀʀᴇ ᴅɪsɢᴜsᴛɪɴɢ. || K. B. [BnHA]
FanfictionTrwa remont, poprawki jak kto woli. Okładka by me, przyznaje się, że wzięłam zdjęcie z Pinteresta. Ostrzeżenia: !homofobia !bifobia !wulgaryzmy !agresja