Wjechaliśmy windą na nasze piętro, nie odzywając się po drodze ani słowem. Oboje byliśmy zmęczeni, choć każde zapewne czym innym. Mnie bolały stopy i byłam znużona wielogodzinnym wysłuchiwaniem towarzyskich plotek i nowinek ze świata chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej. Wciąż te same, wałkowane na okrągło tematy... Dla Matthiasa natomiast był to ważny pod kątem nowych inwestycji wieczór i z pewnością teraz schodziło z niego towarzyszące temu napięcie.
- Kim był ten facet z kucykiem na głowie? - zapytał, gdy przekroczyliśmy próg naszego apartamentu.
- Ten blondyn?
- Tak, ten z którym flirtowałaś przy bufecie.
Spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
- Po pierwsze nie flirtowałam, a po drugie myślałam, że ty mi powiesz kto to.
Jednym szarpnięciem zdjął krawat i rzucił go na fotel. Był zazdrosny, niesamowite!
- Nie znam kolesia - mruknął, nie spuszczając ze mnie wzroku. - Szybko wyszedł, ale jak widać dla ciebie czas znalazł.
Parsknęłam, nie wierząc w to, co słyszę. Mój mąż od lat nie przejawiał żadnych symptomów zazdrośni i dziwnie było teraz patrzeć w jego podejrzliwe, ciemne oczy. Zsunęłam z ramion narzutkę i odwróciłam się do niego plecami, prosząc o pomoc w rozpięciu zamka sukni.
- Ewidentnie mu się spodobałaś - powoli sunął palcami w dół. - Miałem ochotę podejść i...
- I co? - droczyłam się. - Przeszkadza ci, że podobam się jakiemuś mężczyźnie?
Obrócił mnie frontem do siebie i zbliżył swoją twarz do mojej.
- Masz się podobać każdemu - mruknął. - Ale tylko ja mogę cię dotykać.
Zaskoczył mnie zmysłowy ton w jego głosie i poczułam lekkie pulsowanie między udami. Nie kochaliśmy się od blisko czterech tygodni, Matthias był w podróży służbowej, a ja w międzyczasie miesiączkowałam. Nie sądziłam, że akurat dzisiaj znów to zrobimy. Zwykle po takich przyjęciach oboje szliśmy prosto do łóżka, ale zdecydowanie nie w tym celu.
- Tylko tobie pozwalam się dotykać - zapewniłam, wplatając palce w jego włosy.
Moja suknia opadła miękko na podłogę, odsłaniając nagie piersi. Stałam przed nim w samych majteczkach i srebrnych szpilkach, a on sunął po moim ciele wygłodniałym wzrokiem, delektując się jego widokiem. Przyjemnie było znów czuć się pożądaną. Wyciągnęłam ręce i zaczęłam pośpiesznie odpinać guziki jego koszuli, podczas gdy on już pieścił językiem moją szyję, a dłońmi ugniatał pośladki. Gdy tylko uporałam się z jego spodniami, uniósł mnie, oplatając się w pasie moimi nogami i skierowaliśmy się prosto do sypialni.
To był bardzo niecierpliwy, gwałtowny seks. Od dawna za takim tęskniłam, przez wiele miesięcy otrzymując jedynie namiastkę jego namiętności.Po wszystkim leżałam uśmiechając się w ciemnościach do własnych myśli. Może powinnam częściej z kimś flirtować, tym razem naprawdę? Zdaje się, że mój mąż potrzebuje bodźca, aby po dekadzie małżeństwa przypomnieć sobie czym jest pożądanie ciała własnej żony.
Wtuliłam się w jego ramię, wsłuchując się w coraz wolniejszy oddech. Do pełni szczęścia brakowało nam tylko dziecka. Może w końcu przekonam go, że teraz jest na to najlepszy czas?...
Minęły trzy dni od przyjęcia oraz od namiętnej nocy, którą zafundował mi Matthias. Nie kochaliśmy się od tamtej pory, ale dzisiaj z pewnością to się zmieni. Byłam przekonana, że mój mąż zaplanował coś wyjątkowego na wieczór, bo inaczej być nie mogło. Dzisiaj mijało dokładnie dziesięć lat od naszego ślubu. Nie mogłam się doczekać i postanowiłam nieco przyspieszyć świętowanie tak wyjątkowej rocznicy, więc pojechałam do jego ulubionej japońskiej restauracji, wzięłam na wynos najnowsze sushi, a następnie ruszyłam do sklepu poszukać porządnej butelki szampana.
Już widzę jego zaskoczoną minę, gdy wparuję z takim zestawem do jego biura, mając pod płaszczem jedynie koronkowe, zmysłowe body! Kupiłam je specjalnie na tę okazję, planując nie tylko odpowiednio świętować naszą dziesiątą rocznicę ślubu, ale również spłodzić dziecko, o którym tak bardzo marzyłam. Dzisiaj był na to idealny dzień, a Matthias z pewnością mi się nie oprze... Na samo wspomnienie naszej ostatniej, namiętnej nocy, poczułam zbierającą się w moim wnętrzu wilgoć.
CZYTASZ
Piękna i Gniewny. Tom I dylogii "Wbrew pozorom" (18+) (premiera 10.2022)
RomanceBardzo prosto jest przekroczyć granicę dzielącą miłość od nienawiści... Mogłoby się wydawać, że Larissa ma wszystko: kochającego męża, pieniądze i luksusy o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Gdy pewnego dnia nakrywa Matthiasa na zdradzie, nie ma wątp...