Tydzień później
YunaWróciłam do domu.
Yuki : Yuna chcę abyś...
Ja : Nie rozmawiała z Seonghwą wiemNagle do salonu wszedł Seonghwa z bukietem róż. Uklęknął przede mną. Byłam w szoku
Seonghwa : Przepraszam że nie powiedziałem wam z Mingim
Ja : Każdemu się zdarzy, wstańOn wstał, wizęłam od niego bukiet wskoczyłam na niego on złapał mnie za nogi. Wbiłam mu się w usta. Zaczęliśmy się namiętnie całować.
Yuki : Przyjaciele się chyba nie całują Co?
Oderwaliśmy swoje usta od siebie. Zeszłam z niego usiedliśmy na kanapie.
Ja : W sumie racja.
Nagle do salonu Wbiegł Mingi z bukietem tólipanów podszedł do Yuki
Mingi : Przepraszam
Yuki wzięła od niego bukiet i zaczęli się całować.
Ja : Yhym
Oni odkleili się od siebie
Ja : A przyjaciele się chyba nie całują co?
Mingi : Jesteśmy razemZbladłam
Ja : Czego jeszcze nie wiem
Yuki : Że będę miała dzieckoOtworzyłam szeroko oczy
Yuki : Żartuję
Odetchnęłam z ulgą. Mingi puścił oczko do Seonghwy a ja nie wiedziałam o co chodzi. Nagle Seonghwa objął mnie ramieniem i przyciągnął do siebie
Seonghwa : Może gdzieś pójdziemy we dwójkę
Ja : No nie wiemOn ugryzł mój kawałek prawego ucha. Złapał mnie za podbrudek dwoma placami i podniósł do góry.. Patrzyłam mu prosto w szalone oczy.
Ja : No dobrze a gdzie?
Seonghwa : Zobaczysz
Ja : Yuki dasz do wazonu mój bukiet jeśli będziesz miała czas?
Yuki : J-JasneZłapałam rękę Seonghwy, zeszliśmy z kanapy wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do jego auta. Seonghwa odpalił auto i ruszyliśmy w drogę
Ja : To powiesz gdzie jedziemy
Dałam rękę na jego krocze
Seonghwa : Powiedziałem że zobaczysz
Ja : Ohh okWzięłam swoją rękę, on złapał moją rękę i dał na swoje krocze po czym dał swoją rękę na kierownice. Nagle zadzwonił mi telefon odebrałam i dałam na głośno mówiący
' Gdzie są prezerwatywy?
Ja : Yuki w mojej szafce nocnej
' Nie chce mi się iść do twojego pokoju
Ja : Sprawdzałaś w swojej szafce nocnej
' Yuki mam!
Yuki : Dobra papa
Ja : Bawcie się dobrzeRozłączyłam się. Dałam telefon do kieszeni
Ja : Ehh ta Yuki
Seonghwa : Hhaha
Ja : Nie śmiej się
Seonghwa : Dawaj tu i teraz Sex
Ja : Co?!?
Seonghwa : Nic
Ja : Jesteśmy przyjaciółmi
Seonghwa : Ale twoja ręka mówi inaczej.Wzięłam swoją rękę z jego krocza. On znów złapał moją rękę i dał na swoje krocze. Dał swoją reke6na kierownice, on przycisnął gaz
Ja : Jezu człowieku zwolnij! Policja nas goni
Seonghwa : A niech se goni
Ja : SeonghwaSeonghwa się zatrzymał i zjechał na pobocze. Podszedł do strony od auta Seonghwy
Policnjat : Widzę że Pan przkeroczył liczbę prędkości
Seonghwa : Spieszymy sięPolicnjat popatrzył na moją rękę na kroczu Seonghwy. Nagle spojrzał na Seonghwe
Jin : Jungkook już?!?
Policjant Jeon : Zaraz! Madacik będzie
Ja : No weź
Jeon : Przykro miOsunęłam ramiączek bluzki
Seonghwa : Widzisz aż chce się brać taką dziewczyne
Jeon : I tak dam mandat
Ja : No weź, proszę nie daj mandatu
Jeon : Ale pod jednym warunkiem
My : Jakim?
Jeon : Idziemy jutro na piwo
My : Spoko
Jeon : I od jutra możecie jeździć taką prędkością jak chcecie
Seonghwa : Dzięki
Jeon : Na razie i w klubie przy ul. 'Zielono 23'
My : OKPolicnjat odszedł. Odjechaliśmy.
Ja : Już chyba wiem gdzie jedziemy
Poprawiłam ramiączek od bluzki
Seonghwa : To gdzie?
Ja : Do domku w lesie aby się pieprzyć
Seonghwa : A chcesz
Ja : NieOkazało się że on wziął mnie do swoich rodziców. Weszliśmy do domu.
Seonghwa : Jestem
Mama Seonghwy : Jesteśmy w kuchniSeonghwa zaprowadził mnie do kuchni
Ja : Dzień dobry
Kobieta I Mężczyzna : Dzień dobry
Kobieta : To ty jesteś dziewczyną mojego jedynego syna
Ja : Nie jestem jeszcze jego dziewczyną
Kobieta : Jak to jeszcze ci nie wyznał miłości
Ja : Nie?
Seonghwa : Kocham cię królewnoWbił się w moje usta. Oddałam pocałunek
Ja : Też cie kocham
Kobieta : Siadajcie do stołuSeonghwa odsunął mi krzesło gdy Usiadłam na krześle podsunął je do stołu. Po chwili usiadł obok mnie
Mężczyzna : Podaje krewetki
Mężczyzna psoatwił na stole krewetki
Ja : Przepraszam ale nie lubię krewetek
Mężczyzna : A co lubisz?
Ja : SushiNagle mężczyzna postawił na stole Sushi. Usiadł obok swojej żony.
***
Seonghwa : Weź chociaż gryza krewetki
Ja : No dobrze
Seonghwa : Otwórz buzięOtworzyłam buzię a on dał mi kawałek krewetki zjadłam ją ze smakiem
Mężczyzna : Widzę że dobre
Ja : Pyszne
Kobieta : Ohh jak ja bym chciała być już babciąNagle się zaksztusiłam
Seonghwa : Mamo
Kobieta : No przepraszam
Ja : Nic się nie stałoGodzinę później
Wróciliśmy do domu, weszliśmy do salonu, na kanapie siedzieli Mingi I Yuki. Usiadłam z Seonghwą na kanapie.
Mingi : O już jesteście
Ja : Tak
Seonghwa : Żebyście wiedzieli co ona zrobiła
Yuki : Co takiego
Ja : Zjadłam trzy razy krewetki
Yuki : Przecież ich nie lubisz
Ja : Nie lubiłam.
Mingi : Sztos.Nagle Seonghwa wyciągnął sushi. Wziął dwa patyczki chwycił sushi
Ja : Już wystarczy.
Seonghwa : AaaOtworzyłam buzię a on dał mi sushi do buzi, zamknęłam usta i zaczęłam ją jeść gdy skończyłam Seonghwa się uśmiechnął
Yuki : Jak uroczo
Mingi : Nie tak uroczo jak ty skarbie
Yuki : Dziękuję
Seonghwa : Moja Słodka królewna
Ja : Tylko twojaMusnęłam go w usta.
Mingi : Czy mnie wzrok nie myli jesteście razem
Seonghwa : Tak.
Ja : Jeszcze jego mama chce już być babciąMingi się zaśmiał
Mingi : Róbcie dzidziusia i niech się cieszy
Seonghwa i ja : Jeszcze czas
Mingi : Seonghwa się starzeje I zapomnicie o dziecku .
Seonghwa : Ja się strzeje?!? Ta napewno!
Mingi : No tak
Seonghwa : Mam 21 lat a nie 50
Mingi : To tylko żarty
Seonghwa : Mam nadzieję
Ja : Nie ważne ile będzie miał Seonghwa lat i tak będę go kochać
CZYTASZ
Jesteś Dla Mnie Ważny ★ ||Park Seonghwa ||
Science FictionTo moja pierwsza książka, mam nadzieję że wam się spodoba ♡