POŻEGNANIE

118 2 0
                                    

Dostałam pare wiadomości z planami na opowiadanie i nawet parę osób się pytało czy mogą napisać same a na tu wstawię więc mówię że tak. Możecie napisać a ja wstawię. Tym czasem kolejne opowiadanie:

- Wyjeżdżając w trasę po Europie znowu muszę wszystko zostawić. Dom i rodzinę i moją ukochaną. - powiedział Michael do samego siebie. Stał przy drzwiach od szafy i wyciągał z niej płaszcz. Po chwili zszedł na parter i położył płaszcz na krześle. Odwrócił się w stronę salonu a tam dostrzegł drobną sylwetkę która siedziała skulona na jednej ze skurzanych kanap. Wpatrywała się w okno.
- Za godzinę wyjeżdżam.
Dziewczyna nie odpowiedziała.
- Słuchaj (C) - Michael powoli zaczął iść w stronę salonu.
- Zostałbym z tobą ale wiesz że muszę jechać. Przepraszam.
Wtedy dziewczyna się rozpłakała. Michael szybciej do niej podszedł i klęknął przy niej.
- Nie przepraszaj, przecież nie powinnam się na ciebie za to obrażać. Wiązac się z tobą wiedziałam na co się piszę.
Michael tylko się przyglądał.
- Nie chce spędzić tych naszych ostatnich chwil razem w ciszy i napięciu.
- Ja też nie.
Podniósł się i usiadł obok niej. Objął ją ramieniem a ona po chwili się do niego przytuliła.
-Na prawdę została nam tylko godzina?-wyszeotala.
- Niecała...- odpowiedział Michael opierając podbródek na jej głowie. Przez moment tak siedzieli gdy nagle (C) zaczęła całować Michaela. Najpierw po szyi potem po ustach. Na początku Michael nie chciał żeby do czegoś doszło ale zbyt ją kochał żeby jej odmówić, w dodatku brakowało mu jej, ostatnio się od siebie oddalili.
Oparł się o kanapę i mocno łapiąc dziewczynę posadził ja sobie na kolana. Ona cicho jeknela cały czas go całując. W pośpiechu Michael szybko podwinął jej sukienkę i zdjął bieliznę. Ona odpięła mu spodnie i zsunęła je do połowy ud razem z bokserkami. (C) głośno krzyknęła gdy w nią wszedł. Oplotła go ramionami w okol szyi a on szybko oddychając całował jej dekolt. Przycisnął ja mocniej do siebie tak że między nimi nie było prawie żadnej przestrzeni.
- Mike...
Szepnela mu do ucha. Uwielbiał gdy to robiła. Spojrzał jej w oczy i przyspieszył. Ona odchyliła głowę do tyłu i doszła kończąc głośnym krzykiem a Michael chwilę po niej. Opadła na niego, a on głośno dysząc mocno ją przytulił. Leżeli tak chwilę, nie chcieli dopuścić do siebie myśli, że za chwilę będę musieli się rozstać na tak długi czas.

Michael Jackson one - shoty 15+Where stories live. Discover now