1.

45 5 2
                                    

- Co o nim wiemy - powiedziała Renata.
- Właściwie chuja. Wiemy tylko kim jest jego matka - odpowiedziała Zuzia.
- Chcesz mi powiedzieć, że od losów naszej kariery ma zależeć kobieta, która pracuje jako sprzątaczka w szpitalu? Przecież ona nawet nie wie, który mamy rok. Co dopiero gdzie jej synalek mógłby się schować.
- To jest nasza jedyna szansa - ucirła Zuzia - nie istotne. Chodźmy do niej.
Dziewczyny wyszły z budynku agencji detyktywistycznej Septagon i ruszyły w stronę niebieskiego Chevroleta.
- Jak u brata? - spytała Zuzia.
Jej partnerka przegryzła wargę i popatrzyła w okno.
- Czasami mam wrażenie, że już traci całkowicie świadomość nad swoją osobą. Nie wiem co będzie nawet jak wrócę do domu. Czy zastanę go żywego.
Przerwała po czym prawie z krzykiem dodała:
- Zuzia kurwa mać nie wiesz jak to jest mieć chorego brata. Na prawdę do tej pory nie mogę sobie wybaczyć tamtego wieczoru.
- Renata to nie była twoja wina - przerwała jej Zuzka - to że tirowiec był pod wpływem alkoholu nie jest twoją winą.
Temat zakończyły w momencie gdy dojechały do zaniedbanego domku na skraju miejscowości. Lokum było porośnięte mchem a okna wyglądały jakby nikt ich nigdy nie umył.
Wysiadły z samochodu i zapukały do drzwi.
Otworzyła im starsza kobieta z podbitym okiem. Gdy zobaczyla dwie kobiety spróbowała zamknąć drzwi. Spróbowała, ponieważ Renata podstawiła nogę i drzwi się o nie oparły.
- Może jednak wejdziemy na herbatkę - powiedziała Zuzia i otworzyła drzwi.
- Wyjdźcie z tąd - zaczęła starsza pani - natychmiast z tad wyjdźcie.
- Może jednak przeszukamy pani domek - zasugerowała Renata.
- A nakaz?
Renata zaczęła grzebać w kieszeni i wyciągnęła paragon po zakupach w Tesco.
- Proszę bardzo - powiedziała kobiecie wyciągając do niej kawałek papieru.
- Dobra on jest na górze - powiedziała kobieta.
- Co? - zapytała Zuzia.
- Mój syn jest na górze już bierzcie go w pizdu.
Renata wskazała Zuzi, aby ta poszła do góry sprawdzić czy siwa mówi prawdę.
Po paru chwilach dziewczyna zeszła z mężczyzna do salonu.
- Czemu mi to zrobiłaś - spytał swojej mamy.
- To za Miami.

Krew Ostatnich Dni Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz