- Tato... - przeciągnęłam. - Zrobisz to dla mnie?
On tylko napiął swoje muskuły i pogładził się po czole. Przymrużył oczy, co oznaczało, że analizował dokładnie wszystko w głowie i układała mu się cała lista wszelkich "za" i "przeciw". Czekałam z niecierpliwością. Pomysł, na który wpadłyśmy z Larą był bardzo skomplikowany i wymagał dużo poświęcenia oraz ciężkiej pracy.
W końcu nie codziennie porywa się ludzi.
YOU ARE READING
Do szpiku kości |Felivers
FanfictionGdy bycie fankami, to dla nich o wiele za mało, zaczynają wpadać na różne pomysły. A gdy do tego za ojców mają szefów mafii, porwanie i przetrzymywanie nie stanowi dla nich problemu. W końcu i tak są złe do szpiku kości. *Pisane wspólnie z @PaniFor...