Najlepszy dzień w moim życiu.

Spotkanie

Marcysia przyjaźni się z znaną Youtuberką Martą, która ostatnio wyjechała na długie wakacje zza granice. Po długiej nieobecności Marty udało im się spotkać na pizzy w ulubionej restauracji.
- eh... gdzie ona jest? Miała być pół godziny temu! - odparła Marcysia spoglądając przez szybę restauracji. -
Po jakimś czasie krzyknęła
- Idzie!
Faktycznie szła, ale nie sama bo z swoim chłopakiem. Para weszła do restauracji i odrazu zauważyła siedząca Marcysie na krześle przy oknie.
- Marcysia! - ucieszyła się Marta
- Marta! - odpowiedziała jej Marcysia
Obie przytuliły się najmocniej na świecie.
- Cześć Mikołaj - przywitała się Marcysia.
- Hej. - odparł Mikołaj
I przytulili się do siebie jak przyjaciele.
- dobra zostawiam Ci Martę , tylko dawajcie oznaki życia. - powiedział Mikołaj
- Jasne - odpowiedziała Marcysia.
I chłopak Marty wyszedł z restauracji.
- Jak tam u Ciebie kochana? - zapytała Marcysia
- Wszystko w porządku - odpowiedziała Marta - ale mam dla Ciebie niespodziankę, za tydzień w naszym ulubionym klubie o godzinie 21 jest impreza ekipowa, jesteś zaproszona mam nadzieje że wpadniesz :) - Ucieszyła się Marta
- Serio?! - zapytała z zdziwieniem Marcysia
- Tak!! - odpowiedziała jej Marta
Super ! - odparła Marcysia - to teraz zamówmy pizze bo jestem głodna - zaśmiała się Marcysia.
Dziewczyny zamówiły pizze i gdy skończyły ją jeść udały się na zakupy. Trwały one 3,5 godziny bo przecież Marta jest rozpoznawalna i co druga osoba zaczepiała ją by zrobić sobie fotkę.
- to co, pora się zbierać. - zasmuciła się Marcysia.
- niestety, ale widzimy się za tydzień znaczy mam nadzieje że się widzimy. - odpowiedziała Marta
- oczywiście że się widzimy! - uśmiechnęła się Marcysia
Dziewczyny przytuliły się i każda poszła w swoją stronę.

________________________________

Hej, to pierwszy rozdział, mam nadzieje że wam się podoba :) Chcecie więcej? ~WMIT