Adventure

17 2 0
                                    


Jak wiadomo, po wydarzeniach na Samotnej Górze i po wielkiej przygodzie Hobbit- Bilbo Baggins wrócił do domu. Zajął się pisaniem wierszy i pamiętników „Tam i z powrotem- wakacje pewnego hobbita". Ułożył sobie życie, ale nie umiał zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości.

Pewnego dnia kiedy siedział w Bag End i pisał opowiadania, w okolicy pojawiła się nieznajoma dziewczyna. Jak na tamto miejsce, dziewczyna nie była zwyczajna. Na pierwszy rzut oka, można było zauważyć, że nie jest stąd. Nikt jej nie znał, nie wiedział jakie ma zamiary. Jedno co o niej mogli powiedzieć to to, że była piękna i, że była człowiekiem. Kiedy tylko pokonała most prowadzący do miasta, można było usłyszeć jak każdy hobbit pyta sąsiadów, znajomych i kogo tylko spotkał na ulicy „Co robi tu człowiek?!". Bilba też to zastanawiało, ale jak wiadomo, miał już styczność z tą rasą i nie zainteresował się tym tak jak reszta jego przyjaciół.

Nie interesował się tym dopóki owa kobieta nie zapukała do jego drzwi.

— Mogę w czymś pomóc? — zapytał lekko zdziwiony hobbit.

— Szukam dawnego włamywacza. Z wyprawy na Samotną Górę.

— To ja.... — powiedział trochę nie pewnie — Kim pani jest?

Zmierzył ją wzrokiem i cierpliwie czekał na odpowiedź.

— Przepraszam, nie przedstawiłam się... — serdecznie się uśmiechnęła — Nazywam się Daisy, Daisy Rosemary. Jestem krewną Gandalfa.

— Nie wiedziałem, że Gandalf ma rodzinę... Zapraszam do środka, nie stójmy w progu.

Weszli do środka i udali się do salonu. Tam dziewczyna opowiedziała Hobbitowi, że Gandalf to jej wuj i, że już od jakiegoś czasu próbuje go znaleźć.

— Czym mógłby pan mi pomóc znaleźć go? Sama już nie daje rady.

— Sam nie wiem... — zaczął, ale kiedy zauważył, że w oczach dziewczyny zaczynają zbierać się łzy, nie umiał odmówić — Zgoda.

Na twarzy dziewczyny od razu pojawił się uśmiech. Schowała kosmyk rudych włosów opadających jej na twarz za ucho i udała się do wyjścia.

— Gdzie zaczniemy szukać?

— Nie tak szybko! Najpierw musimy przeanalizować gdzie on był!

— W porządku... Ale na świeżym powietrzu.

Bilbo nie miał siły walczyć z jej zapałem więc udał się za nią na zewnątrz.

Jak się okazało, podjęli słuszną decyzję. Kiedy wędrowali myśląc nad planem, usłyszeli, że ktoś widział nie dawno Gandalfa i, że ów czarodziej udaje się do Rivendell.

— My też musimy się tam udać! — krzyknęła nowa kompanka Bilba — Może uda nam się go spotkać!

Hobbit kiwnął głową w celu potwierdzenia i poszedł spakować swoje rzeczy.

Zaczęło robić się późno więc postanowili wyruszyć ze wschodem słońca.

Zaczęło robić się późno więc postanowili wyruszyć ze wschodem słońca

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Dalsze losy hobbita - One ShotWhere stories live. Discover now