52

2.5K 239 11
                                    

Wei Wuxian: Dajcie spokój, przecież nie byłem aż tak piany!

Jiang Cheng: Przez całą drogę do domu płakałeś, tylko dlatego, że Wangji nie odbierał od ciebie telefonu, bo mu bateria padła.

Wei Wuxian: No i co z tego? Prawdopodobnie po prostu się o niego martwiłem, w końcu wyszedł wcześniej, prawda?

Nie Huaisang, kręcąc głową: Właściwie, to wszyscy wracaliśmy razem taksówką. Siedział za tobą, kiedy próbowałeś się do niego dodzwonić.

Wei Wuxian:

Jiang Cheng: Prawie zabiłeś kierowcę i ciągle go poganiałeś mówiąc, że twój chłopak na ciebie czeka.

Wei Wuxian:

Lan Wangji: Nie martw się. Myślę, że to było całkiem urocze.

Jiang Cheng: Nie w momencie, gdy prawie mieliśmy wypadek, bo on uderzył taksówkarza!

Wei Wuxian: Nigdy więcej nie piję.

Nie Huaisang: To nigdy, to do następnego piątku, tak?

Mo Dao Zu Shi Talks PL ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz