Kolejny rozdział

1 1 0
                                    

Cześć... Nie odzywałam się jakiś czas... Tamte dni, w których się nie odzywałam...były całkiem spoko heh. Nie miałam jakiegoś doła...ale, eh to się w końcu kończy haha...

Znowu ranię kogoś kogo...bardzo lubię...Może nie daje mi tego poznać dosłownie, ale ja to widzę, czuje...wiem...

JAK JA BARDZO NIE CHCĘ JUŻ TEGO ROBIĆ! 

Nie robię tego wszystkiego...specjalnie. Wszystko za co się biorę...sprawia przykrość tamtej osobie, bo uważa, że robię tą rzecz lepiej od niej...Najlepiej jak bym nie robiła nic...to byłoby najlepsze rozwiązanie...wyjście z tej sytuacji. Wtedy ona byłaby szczęśliwa...może wtedy ja nie byłabym, ale ważniejsze jest jej szczęście, a nie moje...Zresztą? Czego się nie robi dla przyjaciół? Trzeba coś poświęcić heh... 

Odchudzam się...ale głupia ja postanowiłam jeść ze słodyczy jak już jedną kostkę gorzkiej czekolady! Ale ja zjadłam dziś więcej! Ugh, w takim tempie nie schudnę jak tak będę jadła tą czekoladę! Jeszcze...na nogach mam tyle siniaków od ćwiczeń! Sama nie wiem czemu mi się zrobiły! 

Jestem jakaś nienormalna chyba! Nie ma nic we mnie wartościowego...czuje się jak śmieć...Gruby, bezwartościowy, bezuczuciowy ŚMIEĆ! 

Już nawet ktoś mnie tak nazywa...heh...może robi to w żartach, ale mnie to dobiło...

Może chociaż...uda mi się w końcu zmienić mój cholerny gruby wygląd! 

Nie ważne, że rodzina mówi, że jestem szczupła i nie mam się z czego odchudzać. Ja jestem GRUBA, mam grube uda, brzuch...czemu nie mogę być szczupła...z płaskim brzuchem jak inne dziewczyny? To jest niesprawiedliwe, że nie które dziewczyny jedzą co chcą i ile chcą i w ogóle nie tyją, są szczupłe i zgrabne! Ugh! Dlaczego ja tak nie mogę?! Dlaczego ja się taka urodziłam? 

Niska, gruba, wygląd nie na 15 lat, a na 10 lat! Już wiele razy tak słyszałam...ja tak nie chce! Chcę wyglądać na swój wiek...Chcę wyglądać szczupło, a nie normalnie! 

Wy też tak macie? Macie tak, że czujecie się ze sobą źle mimo, że na co dzień udajecie osoby szczęśliwe, nie martwiące się niczym? Pocieszające innych? Ja tak...znaczy...jestem taka praktycznie, ale często dochodzi do mnie, że jestem po prostu kimś kto rani, krzywdzi, sprawia przykrość po mimo tych cech... 

NIE MAM OCHOTY NA NIC

NIE MAM OCHOTY SIĘ ŚMIAĆ 

NIE MAM OCHOTY SIĘ UŚMIECHAĆ 

NIE MAM OCHOTY NIC ROBIĆ 

W nikt tego nie czyta...może i dobrze? Komu chcę się czytać jakieś smuty iwgl...choć widziałam takie książki na wattpad...ale co z tego. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 03, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Moje żale, smutki...Where stories live. Discover now