Podeszłam do Luke'a i przyjrzałam mu się dokładnie. Rozmawiał z Michaelem, więc bezkarnie mogłam przyglądać się jego pięknym niebieskim oczom, kością policzkowym, ustom...
-Sam, słuchasz mnie czy nie?- odezwał się Calum z uśmiechem.- Bo jeszcze pomyślę, że zakochałaś się w Luke'u, tak mu się przyglądasz.
Chłopak się zaśmiał, a razem z nim reszta.
-Coś ty, zwariowałeś?- zapytałam, żartobliwie uderzając go w ramię, ale zaraz odwróciłam wzrok.
Czułam na sobie spojrzenie Luke'a, ale uparcie patrzyłam na budynek szkoły, z którego przed chwilą wyszliśmy i w którym więcej się nie pojawimy.