Pov. Polaq
Dżaponia dostała cios bluzką na mordę. Uf dobrze że jest gruba i służy za żywą tarczę lol, wyrzuciłem ją przez okno i sam wyszedłem przez drzwi, po czym przerzuciłem ją przez ramię powoli krocząc do mojej zacnej, lordowskiej chałupy.
Potuptałem szybciej do domu.
Tup tup
Tup tup tup
Tupu tupu tup
~Tuptańsko~ tup tup
Dobra jestem. Franca dalej zgonowała w ogrodzie, a ja rzuciłem moja bff na kanapę. Wyszedłem skontrolować stan trawnika
P- KURWA NIE NA OGÓRKI!
F- YyYyYy CoOo? *rzyg na ogórki*
P- Kurwa mówię nie na ogórki!!!!!
F- OkKk *rzyg na pomidory*
P- No i gitPov. Japonia
Przytomność. Nareszcie. Po czym, gdzieś w niedalekiej oddali.P- KURWA NIE NA OGÓRKI!
J- Nie drzyj japy zachodni rusku!
P- Oł dżapan już wstauaś. Nie wiem czy wiesz ale jest juz puzyno, więc we się zajmij tamtym zgonem z ogródka.
J- Ok, rzucałes w nią kaczką?
P- nie
J- no, a byś miał już ją z głowy
P- dobra we już spierdalaj do niej, jak chcesz coś do żarcia to mam suchary bieszczadzkie, konserwę turystyczna i paprykaż Szczeciński. We se cośPotuptałam szybko na ogródek i to co tam ujrzałam było najpiękniejszym widokiem mego życia
Franca w dresach, poczochranych włosach, w koszulce "say Hey if you're gay" zgonująca na pomidory. Ten widok był tak cudny, że mi krew z nosa pociekła.Po chwili podeszłam do niej, żeby zacząć podrywy( ͡° ͜ʖ ͡°)
J- Hej mała lubisz karmić kaczki?
F-*zgon*
J- Nosz kurwa Franca z tobą to nie robota.Wzięłam ją na ręce i zaniosłam do domu, ignorując fakt że jedzie od niej jak z obory.
Pyk rzuciłam ją na podłogę, kulturalnie obok dywaniu, żeby nie upaprała - no szanujmy się.
J- ELO POLAK BIORE KONFE TURYSTYCZNĄ
P- OKEJ ALE ZOSTAW MI JEDNĄ CZWARTĄ
J- wot? ;-;
Polazlam po konserwę i ją zjadłam, razem z puszką. Przecież to ważne, żeby dostarczać sobie żelaza do organizmu :D
CZYTASZ
Biała flaga x Mangozjeb
FanfictionHmMmMmM opis zbiegł, to drań... CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ A i jeszcze, okładka autorstwa AlfaUwO, żeby nie było XD