Letni Wieczór

208 11 2
                                    

- Chcemy rozdzielić ekipę na miesiąc. Taki challange. Wiesz, wrzucanie filmików z dwóch miast, coś innego dla widzów. A po miesiącu znowu połączyć ekipę. Tylko dodatkowo chcieliśmy wprowadzić osobę z miasta, gdzie będzie pół ekipy żeby był ktoś kto zna miasto. Poznań wylosowaliśmy na kole fortuny. Na osobę jak widzisz zrobiliśmy casting. Co Ty na to? - zaproponował mi Friz
- Brzmi bardzo ciekawie. Ale co jak widzowie mnie nie polubią? Miałabym mieszkać z tą połowa ekipy? Wiadomo kto to dokładnie się tu przeprowadzi? - w mojej głowie było pełno pytań. W głębi serca liczyłam, że jedna z osób mieszkających przez miesiąc w Poznaniu będzie Tromba, ale pewnie nie bo przecież ma dziewczynę w Krakowie.
- Spokojnie Polka, nie tyle pytań na raz - śmiał się Kuba
- No właśnie. Po to był casting żebyśmy wybrali osobe prawdziwa, która będzie na naszym flow i spodoba się widzom. Najlepiej by było jakbyś z nimi zamieszkała ale jeśli nie będziesz chciała no to myślę, że to też jest do dogadania. Kto? Ja z Werka chętnie ale nie możemy że względu na ekipa to nosi etc więc na pewno Kuba i Mateusz pewnie do tego dorzucimy mini majka albo Krzycha - wytłumaczył Karol
- Ok to jeszcze jedna sprawa. Ja chętnie zamieszkam z chłopakami, przygoda na pewno, ale ja poniedzialek poatek 8-16 pracuje, to nie będzie przeszkadzać?
- Nieeee. Nie musisz siedzieć z nimi 24 h, nawet nie jest to wskazane bo dostaniesz na głowę - śmiał się Karol
- Ej ej chłopczyku nie grab sobie - krzyknął Patec
- W ogóle pierwszy film chcielibyśmy nagrać jutro, taki luźny Day żebyś pokazała nam Poznań etc, pasuje? - zapytał Friz
- Jasne. Ogólnie podoba mi się koncepcja wchodzę w to - podjęłam decyzję
- Łooo no i super - chłopacy zbili piątki i mnie przytulili. Nagle Patec klęknął Karola i wymownie na niego spojrzał. - idziemy po piwo chcecie? Zwrócili się do mnie i Tromby
- Ja poproszę Desperadosa - uśmiechnęłam sie
- Mi też weźcie - odezwał się milczący znowu Mateusz. Chłopacy wstali i poszli do baru znajdującego się na wzgórzu brzegu rzeki. Wtedy Tromba przysunął się do mnie.
- Wspominałaś o pracy. Gdzie pracujesz? - zagadał uśmiechając się
- Wiesz co od miesiąca jestem na 3 miesięcznym stażu w dziale marketingu OLX. - odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech
- Łooo to super. Ambitnie - przysunął się do mnie i spojrzał mi w oczy. - Nie mogę patrzeć Ci w te błękitne oczka - zaśmiał się kończąc spojrzenie
- Czemu? - zdziwiłam sie
- Peszą mnie Twoje oczy, przeszywają mnie plus są naprawdę bardzo ładne. Z resztą jak Ty cała - mówiąc to chyba się zawstydził
- Ojeju dziękuję, miło mi to słyszeć - ja za to nabrałam pewności siebie. W tym momencie wrócili chłopacy z piwkami. Rozmowa przerodziła się w dyskusje, śmiechy, żarty. Nie skończyło się na jednym piwie, a dzięki pięknej pogodzie i piątku posiedzielismy tam do 1 w nocy. Po tym chłopacy odprowadzili mnie pod mieszkanie, które było niedaleko i sami wrócili do hotelu. Byliśmy umówieni na nagryski następnego dnia. Kiedy weszłam do mieszkania rzuciłam się na łóżko, próbowałam uwierzyć w to co się stało. Kiedy zamknęłam oczy ciągle widziałam twarz Matiego. Skrzyczalam się za to bo wiem, że ma dziewczynę i mimo tego co mówił ja nie dorastam jej do pięt, a on jest w niej zakochany więc nic więcej z tego nie będzie. Rozmyślając zasnęłam.

Najlepsze przychodzi nieoczekiwanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz