Za oknem mrok
Gdzieś trzecia w nocy
Nie ma cie obok
Kleją mi się znów oczyNa niebie jest pięknie
Nie ma Ciebie jest mętnie
Wracam do łóżka ponętnie
I znów me oczy zamknięteCiepło przyjemnie
Poduszka taka wygodna
Lecz znów humor mi blednie
Bo szukam Ciebie jak co dniaPowiedz gdzie jesteś
Że już mi nie uciekniesz
Moze kiedyś mnie zechcesz
Lecz dziś tylko westchniesz