Trzydzieści jeden.

128 21 3
                                    


  Kwarantanny dzień o-jeden-za-wiele:

  Kwarantanny dzień o-jeden-za-wiele:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



  Moja siostra ma już dość mojego darcia mordy, wyśpiewywania w kółko ,,We'll be ready for these schoolboys, they will wet themselves with blood'' oraz narzekania, jaka to jestem samotna, że mam tylko dwa dzbanki karmelowej herbaty (zresztą puste), paczkę białej czekolady i swoje marne poczucie humoru.  

  Plusem jest to, że udało mi się ją niecnie nakłonić, by co jakiś czas dołączała się do wycia ,,Samobójstwa Javerta'' i ,,Kim mam być'', oczywiście w wykonaniu kochanych aktorów z Romy. Ostatnio przyznała się, że Javert były spoko, gdyby nie gonił ,,adoptowanego ojca Kozety'' (tak, według niej, to Kozeta adoptowała Jeana Valjean, nie on ją). Nie miałabym nic przeciwko, że wyidealizowała Grantaire'a i uważa go za jedynego geniusza w tej ,,pijanej zgrai egoistycznych marzycieli'', gdyby nie twierdziła, iż Enjolras jest go niegodny. Cóż, zdarza się.

 Z młodszym bratem idzie lepiej, bo gra na akordeonie ,,Do you hear the people sing'', ,,On My Own'', trochę próbując ,,I dreamed a dream''.  Trochę nieumiejętnie mamrocze pod nosem ,,Red and Black'', zastępując słowa jakimś dziwnym nuceniem, przez co całość wygląda mniej więcej jak: ,,Reeeed— tu tu tu tu tu tuuu — Blaaack — tu tu tu tu tu teee''. Ale zawsze lepiej, niż wcale, powoli udaje mi się go prze-edukować.

  Tak, znowu udaję, że się dobrze czuję, chociaż tak nie jest. Do diabła z kwarantanną, chcę wracać do szkoły.

|| FRENCH FRIES || LES MISERABLES MEMES ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz